Pekin 2008: pozostało 8 dni
Na osiem dni, jakie pozostały do rozpoczęcia igrzysk olimpijskich, liczba reprezentantów Polski wzrosła do 263 sportowców. W środę prezes PKOl Piotr Nurowski do składu ekipy powołał lekkoatletę MKL Szczecin, 25-letniego Przemysława Czerwińskiego.
We wtorek na stadionie im. Wiesława Maniaka w Szczecinie Czerwiński pokonał w konkursie skoku o tyczce wysokość 5,70 m. To wynik równy minimum PZLA na pekińskie igrzyska.
Rok temu, podczas treningu w Osace przed mistrzostwami świata, podopieczny Wiaczesława Kaliniczenki doznał złamania kości promieniowej prawej ręki.
"Byłem pewny, że wrócę do skakania, tylko nie wiedziałem kiedy. Z początkiem grudnia zdjąłem gips, ale ręka nadal bolała. I tak było przez ponad dwa miesiące. Dopiero w lutym ból ustąpił i mogłem zacząć treningi" - powiedział Czerwiński.
Szansę startu w Pekinie ma jeszcze Ewelina Sętowska-Dryk. Prezes PKOl Piotr Nurowski wyraził zgodę na wydłużenie terminu uzyskania minimum w biegu na 800 m do 1 sierpnia. Tego dnia zawodniczka AZS AWF Warszawa podejmie w Bochum (Niemcy) próbę pokonania dystansu w czasie nie gorszym niż dwie minuty.
Zmniejszyła się z kolei ekipa rosyjska. Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) wykluczyło ze startu w igrzyskach olimpijskich w Pekinie siedem Rosjanek. Wszystkie są podejrzane o manipulacje z próbkami przeznaczonymi do badań dopingowych.
Zawieszone zawodniczki to: dwukrotna mistrzyni świata w biegu na 1500 metrów Tatiana Tomaszowa, halowa mistrzyni świata w biegu na tym samym dystansie Jelena Sobolewa, inne biegaczki specjalizujące się w średnich dystansach - Julia Fomienko, Swietłana Czerkasowa i Olga Jegorowa, mistrzyni Europy w rzucie dyskiem Daria Piszczałnikowa oraz była rekordzistka świata w rzucie młotem Gulfija Chanafiejewa.
W czwartek szef Rumuńskiego Komitetu Olimpijskiego Octavian Morariu poinformował, że ze względu na pozytywne wyniki testów antydopingowych nie odleciały z reprezentacją olimpijską do Pekinu dwie specjalizujące się w biegach na średnich dystansach lekkoatletki Elena Antoci i Cristina Vasiloiu. Próbki A wykonane w laboratorium w Lozannie wykazały w moczu rumuńskich biegaczek erytropoetynę zewnątrzpochodną. Antoci i Vasiloiu miały startować w igrzyskach w Pekinie w biegu na 1500 metrów.
Organizatorzy igrzysk bardzo poważnie podeszli do spraw dopingu. Prawie tysiąc ekspertów będzie analizować wyniki badań sportowców, a w tym gronie znajdzie się też dziesięciu z zagranicy.
Próbki będą analizowane w specjalnie przygotowanych 41 miejscach, z których 34 znajdować się będą w stolicy Chin. Pracować w nich będzie 917 specjalistów.
W trakcie igrzysk przeprowadzonych zostanie 4500 kontroli dopingowych, w tym 900 testów krwi i 400 na stosowanie hormonu wzrostu.
Ku oburzeniu organizatorów prywatna telewizja południowokoreańska SBS pokazała fragment przebiegających w tajemnicy prób przed ceremonią otwarcia igrzysk - podał w czwartek portal BBC News.
Fragment pokazany przez stację trwał nieco ponad minutę. Trafił też na portale YouTube
i Sina.com, z których jednak został zdjęty.
Futurystyczne widowisko przedstawia m.in. setki ludzi wykonujące gesty sztuk walki, czerwoną kulę w centrum, tłum machający czerwonymi flagami, bębniarzy i wielokolorowe postaci unoszące się w powietrzu.
Ceremonię z udziałem 10 tysięcy wykonawców i reżyserowaną przez światowej sławy reżysera Zhanga Yimou organizatorzy igrzysk przygotowują od trzech lat. Mówiło się, że jej uczestnicy podpisywali zobowiązania, że nie ujawnią szczegółów pokazu. Oficjalne informacje mówią jedynie, że będzie on ilustracją historii Chin, a wśród elementów jest opera chińska i sztuczne ognie.