Narzedzia do samoobrony

w Polsce nie jest to traktowane jako narzędzie, ale ndziala na Twoją niekorzysc, inaczej jest w niektorych stanach USA.

chyba ze sie myle,ja tez moge

szymek_CK1 - Pytanie pierwsze : https://www.sfd.pl/temat211232_strona1/ , moja opinia w temacie na stronie drugiej.
Pytanie drugie: Problematykę tą reguluje obecnie ustawa "o broni i amunicji" z dnia 21 maja 1999 ( Dz.U. 1999 Nr 53 Poz. 549 ). Zastąpiła ona obowiązującą uprzednio ustawę "o broni, amunicji i materiałach wybuchowych" z dnia 31 stycznia 1961 ( Dz.U. 1961 Nr 6 Poz. 43 ). W odniesieniu do POPRZEDNIEJ, NIEOBOWIĄZUJĄCEJ już ustawy, ustawodawca dokonał uzupełnienia jej w drodze rozporządzenia "w sprawie rozciągnięcia niektórych przepisów ustawy o broni, amunicji i materiałach wybuchowych na poszczególne rodzaje broni białej (...)" ( Dz.U. 1990 Nr 76 Poz. 451 ). Po wejściu w życie NOWEJ ustawy, ustawodawca nie dokonał takiego uzupełnienia i nie uchwalono stosownego rozporządzenia w sprawie. A ponieważ zarówno nóż, jak i siekiera, nie są wymienione w samej nowej ustawie jako broń ( zamknięty katalog zawarty w art. 4, sposób ujęcia przez ustawodawcę u.1 p 4 tegoż artykułu ), to w aktualnym stanie prawnym nie są uznawane za broń ( w odróżnieniu np. od bejsbola, który ustawodawca wymienia ). Co za tym idzie nie wymagają pozwolenia i nie można nikomu zarzucić ich nielegalnego posiadania. Inna sprawa, że nie zdziwiłyby mnie próby podciągnięcia otwartego paradowania z siekierą pod jakiś art. z Kodeksu Wykroczeń. Oczywiście, jeżeli użyjemy ich w bójce to automatem jest 159KK - czyli bójka z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

Ustawodawca nie kwalifikuje umiejetności nabytych na treningach SW jako broń, jednak prokurator na pewno starałby się ten fakt wykorzystać.

PITTT - prokurator to jedno, ale imo największy problem to podejście sędziów do SW jako całości. Poza tym trzeba pamiętać że w 90% przypadków nasze działania oceniać będą osoby, które nigdy w życiu się nie biły. Dokonując oceny zajścia i orzekając, sąd ma dużo swobody. Ze świecą w ręku szukać sędziego, który coś się orientuje w temacie. Najczęściej pierwsze skojarzenia z SW to steven seagal lub strażnik teksasu. I potem się słyszy głupie teksty "Co prawda napastników było trzech, ale nie rozumiem dlaczego bił ich pan tak brutalnie. Przecież ćwiczy pan ..............., nie mógł pan ich obezwładnić?"

dokladnie tak by było. Dlatego wczesniej napisalem, ze treningi SW będą działały na naszą niekorzyść. Tylko że ścisłego przepisu prawa w tej kwestii nie ma.

I jeszcze a propos tego "uzycia nunchaku". Czymś innym jest ładne machanie rekreacyjne i sztuczki(bo te mogą nam wychodzic swietnie), a czymś innym szybkie wyciagnięcie broni w momencie zagrożenia(stres, trzęsące się ręce) i szybkie i skuteczne obezwładnienie napastnika. Już nawt pomijamy konsekwencje prawne, chodzi o sam sposówb użycia...Ktoś kto myśli, że w sytuacji napaści na ulicy bedzie po prostu robił to co sobie wcześniej wyćwiczył machając bronią przed koleżanką może się nieco zawieść widząc, jak jego organizm zareaguje na realne zagrożenie.

Tutaj PITTT ma racje, w sytuacji realnego zagrożenia, to mało o czym człowiek jest w stanie sensownie pomysleć, więc szpan typu nunchaku jest słaby, chyba, że ktos faktycznie wie co robi. To samo z każdą bronią. Ale i tak lubie mego batona.

Mlkv wiem, ze znasz prawo. I dlatego szukam w Tobie wsparcia. Tu nie chodzi o to co pod co podchodzi (pod jaki artukul), lecz tylko i wylacznie o to, jak dana sprawe zakwalifikuje prokuratura. Jesli np. dobro spoleczne bedzie wymagalo poswiecenia, to umarlego ozywia... A czasami potrzeba tylko wynikow do statystyki... A powodow zmiany kwalifikacji prawnej czynu moze byc "100tys."

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-09-26 02:47:36

X-Ray - fakt, ale akurat w wypadku zmiany ze 158 na 159 to bez podrzucenia narzędzia się imo nie obejdzie. Rzeczywiście jednak, zdarza się organom działać w imię "celów wyższych" . W praktyce znam jeden przypadek, gdzie zarówno Policji jak i Prokuraturze w sposób widoczny "zależało" i z naruszenia nietykalności cielesnej cywila ( jedna luta poszła, a policjant był nieumundurowany ) zrobiła się zbiorowa napaść na funkcjonariuszy. W tamtej sprawie wszystko szło tak sprawnie, że nie zdziwiłoby mnie gdyby z dnia na dzień grupa nowych świadków zeznała, że oskarżeni całą ekipą rąbali siekierami radiowóz.

Coz, ja takich wypadkow znam, niestety, znacznie wiecej... Ale co do zmiany ze 158 na 159 to w pelni sie z Toba zgadzam.

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-09-26 23:15:06

mlkv dzieki za odpowiedz :]
a co do tematu zdazylo wam sie otrzymac wezwanie w charakterze świadka a jak sie juz stawisz to jesteś jako oskarżony :/