Magic bar - cwiczenia ze sztanga

Hej, chodze na zajecia typu magic bar prowadzone przez instruktorke i zastanawiam sie nad obciazeniami. Zalozeniem tych cwiczen jest lekka rzezba ciala + spalanie tkanki tluszczowej. Instruktorka mowi nam, ze im wieksze obciazenie tym wiecej spalimy. Ale mniejsza o to, mi chodzi o ta lekka rzezbe ;) (Od "spalania" mam diete). I jak widze, jak mi rosna miesnie na rekach tak niestety narazie mam dosc obtluszczone uda i nie widze, jak duze sa one w tym miejscu. Jak myslicie, z jakimi obciazeniemi powinnam cwiczyc a raczej do jakich maksymalnie obiazen przy przysiadze ze sztanga (squat) dazyc? Aby mi sie nie rozrosly uda?

A moze jest tu jakas pani lub pan ktory chodzi? Jakie macie wrazenia? Jak u was z obciazeniami?

Sa to typowe zajecia wzmacniajace - niestety nie ma jednego przepisu na ilosc obciazenia. Postaraj sie aby dobrane obciazenie, pozwolilo Ci na wykonanie wszystkich powtorzen w danym tempie dyktowanym przez instruktorke. Natomiast za rozrost Twoich miesni oprocz treningu odpowiada tez dieta. Bardzo mozliwe, w przypadku gdy dopiero zaczynasz z tymi zajeciami to Twoj organizm tak zareagowal na nowa forme treningu i po krotkim okresie miesnie wroca do swoich rozmiarow.