MUAY THAI jak u was wyglądają treningi?

Siema od niedana(2 miesiące) chodzę na MT ale że jestem w klasie maturalnej to nie wiem ile jeszcze pochodzę :)
Tak więc jak u was wyglądają treningi dla początkujących?
Mieliśmy same techniki, proste, sierpy, haki, low kicki i to by było na tyle. Ciągle to wałkujemy na treningach np. 10 razy po 2 serie każdy partner.
Kiedy u was zaczęły się jakieś przygotowania do walki? Wiem, wiem, nie od razu będą sparingi :p Chodzi mi o to, kiedy zaczęliście mieć jakieś ćwiczenia które mogą się przydać w walce, czy nawet sparingi? Wolał bym się nie rozczarować i po roku nie siedzieć nadal na tarczach..

sebek1516: MMA jest na tym forum już co najmniej parę lat, Ty trochę krócej, z wysyłaniem takich osób na samosię trochę jeszcze się wstrzymaj. Kopnięcia są wprowadzane zależnie od upodobań trenera, wydaje mi się że najlepiej po tym jak grupa się cokolwiek nauczy chodzić i jakiejkolwiek bokserki, pewnie 2-3 miesiące jakieś podstawy już jest sens wprowadzać. To nie jest tak że pokaże Ci trener jak się uderza prostego, uderzysz 10-20-1000 razy i umiesz, więc robisz np sierpy, a totem nr front kick. Nauczysz się trochę techniki, żeby mieć co użyć w walce, to zaczniesz mieć te walki, wcześniej to bez sensu. Jakbyś oglądał filmiki z zawodowcami, to zauważysz że oni na tarczach też pracują.

PS Najprostsze techniki są najskuteczniejsze, dostaniesz dobrego przeciwnika, to nawet nie będziesz próbować robić coś więcej jak prosty, sierp i jakiś low kick

Czasem na pierwszych treningach trener wrzuca jakieś sparingi, żeby zobaczyć jakie charaktery mają nowo przybyli chłopcy - walczyć nie potrafią, lecą same cepy i piana z pyska, ale od razu widać czy z delikwenta da sie coś ulepić, jak się zachowuje w walce, czy napiera do przodu czy tej walki unika, jak reaguje na ciosy, na ból itd. To wszystko daje jakiś obraz, ale też ryzyko, że chłopcy zachwyceni telewizyjnym np. boksem szybko się zniechęca, bo inaczej sobie to wyobrażali oglądając Rock'iego czy KSW.


Pierwszy raz o czymś takim słyszę, bezsens totalny. Kolega z którym mi się dobrze ćwiczy, obija raczej ze mną wygrywa od początku unikał walki, a że ma długie łapska i jeszcze tak się nauczył walczyć to teraz nawet nie wiem jak podejść. Właśnie o to chodzi w walce, żeby piana z pyska nie leciała, niektórym od początku nie leci, inni się dopiero uczą, ale początki o niczym nawet nie mogą świadczyć.

Zmieniony przez - _radek w dniu 2011-12-01 20:37:04

Według Ciebie to co robicie na tarczach nie przyda się w walce?


Zmieniony przez - LaRive w dniu 2011-12-01 09:42:44

przecież na tarczach to ty zawsze bedziesz siedział, myślisz że jak sie zaczna sparingi to tarczowania nie bedzie ? tak jak sparingi tak samo treningi na tarczach są istotą tego sportu

Od razu nie będziesz miał sparingów , będą lekkie walki zadaniowe na poprawienie techniki , kontry , kilka obron do wyboru.Trener musi was napompować wiedzą zanim zaczniecie sparingi , a co do tarcz to naprawde są potrzebne , poprawiasz siłe uderzenia , technike i co ważniejsze wytrzymałość siłową która jest potrzebna w walce , zaawansowani też trenują na tarczach przecież

Zmieniony przez - kiras3 w dniu 2011-12-01 11:34:04

Zaufanie do trenera to podstawa jeśli chcesz się czegoś nauczyć. Tarcze, szlifowanie techniki to ćwiczenie które wykonują nawet zawodowcy.

Trochę cierpliwości jeszcze nie raz ktoś cię poobija. Nawet później jeśli będziesz trenował kilka lat to i tak na każdym treningu nie będziesz miał sparingów. Najpierw wałkuj podstawy, bo one są najważniejsze, jeśli teraz tego nie opanujesz to później będziesz miał ciężko.

sebek1516 ciężko stwierdzić czy to Cię zmotywuje czy też na odwrót ale powiem Ci że ja miałem sparingi zaraz na drugim treningu :)
Generalnie to zależy od trenera i klubu. Byłem na sekcji gdzie sparingów nie było nawet po 4 miesiącach. Czasem miesiąc czasem 2 a bywa że i od razu. Przecież taki Szpila to po pół roku osiągnął amatorskie mistrzostwo Polski a nie sparingi.
Skoro to już drugi miesiąc to może wkrótce przeniesie Cię no chyba, że słabo Ci idzie i wie ze jak mocno dostaniesz to już nie przyjdziesz. Najlepiej pogadaj z trenerem.

Dobrze powiedział Normanek21 Tarcze były są i będą od siebie dodam, że to jedna z najlepszych części treningu ;).

Sparingi raz w tygodniu wystarczą. Nie można też nie sparować, bo nie nauczysz się walczyć bez walki. To zależy od trenera. Pewnie jesteś jeszcze w grupie początkującej, to dlatego nie ma sparingów. Musisz się wykazywać na treningach wtedy na pewno trener cię zauważy.

Z góry dzięki dla wszystkich ;)Po części zostałem źle rozumiany i tego się spodziewałem ;) Tak, jest nas 2 grupy amatorów i raczej będziemy się rozwijać jako grupa bo większość zaczyna SW od MT a niektórzy jeszcze mają problemy z koordynacją ruchową(dosłownie i nie że się wywyższam Poza tym były nas 2 grupy po 20pare osób a teraz po ok 12 ;) Wiem że tarcze są ważne, poruszanie się... Bardziej chodziło mi o to czy jak pouczyliście się prostych to mieliście zadaniówki, później kopniaki i znów zadaniówki czy tak jak mówił kiras3 czyli: pompowanie wiedzą a dopiero później jakieś sensowne mieszanie elementów gdy już najsłabsze ogniwa odpadną;p

sebek1516 a jak Ci powiemy, że np. nie ma sensu "pompowanie wiedzą" tylko od razu zadaniówki to co pójdziesz trenera pouczać??
Nie wiem jak inni ale mi tam nie widzi się wałkowanie "kata" przez 2 miesiące :P
Poza tym sądzę, że jak ktoś się do tego nie nadaje to i tak nie pomoże mu szlifowanie pół roku samej techniki.

A co ma odpaść dość szybko odpadnie na sparingach, więc to może być jeden z decydujących czynników, żeby trener trochę dorobił.
Ale byli i są u nas tacy początkujący, którzy przychodzili do grupy zaawansowanej na sparingi Ci bardziej doświadczeni i rozsądni sami brali ich pod skrzydła dokładnie i niedestrukcyjnie ucząc.

sebek1516

...Bardziej chodziło mi o to czy jak pouczyliście się prostych to mieliście zadaniówki, później kopniaki...

Trenowałem kilka lat Muay Thai ale nie doczekałem się kopniaków na treningach

Chodziłeś kilka lat na Muay Thai i nie wpadłeś na pomysł że pod wyrazem "kopniaki" kryją się low kicki, middle kicki itp? :)
Jak już chcesz hejtować to może azymut > samosia.pl...