Michalek83Wyluzuj. Za bardzo się spinasz. Jestes na etapie ustalania dawki, który na własne życzenie źle zacząłeś. Zrób tak jak Ci napisałem. Napisz proszę jaki masz plan na kolejne 3 tygodnie żeby podsumować i nic nie zmieniać.
Może i się za bardzo spinam, ale to są dwa światy, w jednym czuje się dobrze i mam siłę na wszystko pomimo deficytu czasowego robię trening nieduży bo nieduży po długiej przerwie ale wracam do funkcjonowania, a drugi świat jest taki że upadam dosłownie na ryj, zasypiam w ciągu dnia jak siądę przy biurku a jak nie siądę tylko tyram fizycznie to dosłownie powóczę nogami i mam sam siebie dość .
Na kolejne 3 tygodnie mam plan jechania 15mg prolongatum
~150-170 hcg ( nie było pregnylu mam ovitrel, tam większa dawka jest więc po rozrobieniu z wodą do iniekcji jest około tyle )
obserwowanie co się będzie działo
zastanawiam się też czy nie robić iniekcji testa rano a hcg wieczorem, może by to zrównoważyło jakoś wyskoki estro
ogólnie nie chcę jeść symexu jeśli nie będzie to jakoś bezwzględnie konieczne - po co w siebie pchać chemię
jak będzie znowu taka straszna lipa to podlecę zrobię badania - dopytam o co chodzi z tą zmianą wskazania na wyniku i postaram się uzyskać precyzyjne wskazania a nie jakieś tam.....
jeśli na badaniach wyjdzie mi estro w kosmosie to walnę znów symexem
finalnie chciałbym znaleźć takie miejsce gdzie będę się czuł zayebiście, nie będę musiał brać symexu
Moja niecierpliwość wynika z tego, że poprostu nie mogę się tak ciulowo czuć bo idzie mi od tego firma do piachu, mam niedużą działalność która już bardzo mocno dostała w dupę przez kowid, plus nowy ład , a jeszcze mocno komplikuje obecna sytuacja geopolityczna