Cześć.
Prawdopodobnie mam problem z pasmem biodrowo-piszczelowym. Kilka miesięcy temu przestałem biegać (po bieganiu rozciągałem się, czasami występował delikatny ból przy rozciąganiu mięśnia czworogłowego lewej nogi, wtedy musiałem przestać wykonywać dane ćwiczenie i po chwili mogłem je wykonać ponownie, już bez bólu), a około miesiąc temu zacząłem odczuwać ból z lewej strony kolana. Początkowo to zignorowałem i po paru dniach mi przeszło. Dwa tygodnie temu po dłuższym spacerze na następny dzień ból był już mocniejszy i do dnia dzisiejszego - z wyjątkiem jednego dnia po sylwestrze, na którym to mimo bólu sporo tańczyłem - cały czas mnie boli, raz mocniej, a raz słabiej. Ból odczuwam przy leżeniu (kładzenie się i ruszanie ze strony na stronę) oraz przy chodzeniu, czasami przy wstawaniu. Jestem w 90% przekonany, że to tzw. syndrom kolana biegacza, gdyż ból ujawnia się gdy napinam mięsień pośladkowy.
Czy są szanse, że obejdzie się bez fizjoterapeuty/lekarza [ortopedy?]? Czy możecie coś zalecić? Jakieś ćwiczenia? Czy jest możliwe, że mam w tym miejscu stan zapalny? Jeżeli tak, w jaki sposób mogę go wyleczyć?
Prawdopodobnie mam problem z pasmem biodrowo-piszczelowym. Kilka miesięcy temu przestałem biegać (po bieganiu rozciągałem się, czasami występował delikatny ból przy rozciąganiu mięśnia czworogłowego lewej nogi, wtedy musiałem przestać wykonywać dane ćwiczenie i po chwili mogłem je wykonać ponownie, już bez bólu), a około miesiąc temu zacząłem odczuwać ból z lewej strony kolana. Początkowo to zignorowałem i po paru dniach mi przeszło. Dwa tygodnie temu po dłuższym spacerze na następny dzień ból był już mocniejszy i do dnia dzisiejszego - z wyjątkiem jednego dnia po sylwestrze, na którym to mimo bólu sporo tańczyłem - cały czas mnie boli, raz mocniej, a raz słabiej. Ból odczuwam przy leżeniu (kładzenie się i ruszanie ze strony na stronę) oraz przy chodzeniu, czasami przy wstawaniu. Jestem w 90% przekonany, że to tzw. syndrom kolana biegacza, gdyż ból ujawnia się gdy napinam mięsień pośladkowy.
Czy są szanse, że obejdzie się bez fizjoterapeuty/lekarza [ortopedy?]? Czy możecie coś zalecić? Jakieś ćwiczenia? Czy jest możliwe, że mam w tym miejscu stan zapalny? Jeżeli tak, w jaki sposób mogę go wyleczyć?