Mam nijaki problem z układem trawiennym.
Objawy:
- Gazy (dosyć sporo dziennie: bezzapachowe oraz zapachowe).
- Bulgotanie/burczenie w brzuchu.
- Oddaje stolec, jednakże po jakichś dwóch godzinach lub krócej musze oddać ponownie. Stolec oddaje od jednego do trzech razy dziennie.
W stolcu nie zauważyłem krwi, ropy, śluzu. Kolor - brąz. Nie jest to żadne rozwolnienie. Przeważnie w dwóch dużych kawałkach oraz kilku mniejszych.
Czynniki:
- Oddychanie ustami podczas snu,
- Picie podczas jedzenia,
- Dieta to głw: kurczaki, chleb sojowy/grachany, banany, ryba w sosie pomidorowym, ziemniaki, jogurt, płatki, pomidor, szynka, salami, ogórki, miód, batony snickers, ryż, zupy, jajka, makaron.
- Nie biore odżywek, nie pije alkoholu oraz nie pale papierosów. Nie zażywam lekarstw.
- Wysiłek fizyczny: siłownia, biegi.
- W ostatnim czasie musiałem wstrzymywać wydalanie stolca, bo nie było gdzie "zrobić". Trwało to przez dwa tygodnie do 6h dziennie.
Jakoś w Maju miałem problemy ponieważ jadłem mleko w proszku + biały ser. A mój organizm nie bardzo toleruje laktoze. Czy to jeszcze trwa regeneracja jelit ? (tak twierdzi pracownik szpitala).
Ja sam uważam, że to być może jakieś pasożyty. W przyszłym tygodniu robie właśnie badania w tym kierunku.
Jeszcze jedna informacja. Na początku roku robiłem badania krwi.Wszystko było bardzo dobrze!
I prosiłbym o podejście jasno do sytuacji. Z góry dzięki.