Moje pytanie brzmi, jak zacząć trenować akrobatykę?Jak się rozciągnąć aby zrobić szpagaty i tak dalej? Jak nauczyć się salta i sprężynki?
Jak rozwijać wytrzymałość mięśni bez przybierania tkanki mięśniowej i jednocześnie nie tracąc jej?
Próbuję sprężynkę zrobić od 4 dni, cały czas tylko przypieprzę o ziemię z całej siły nogami i to wszystko, nie mogę jakoś tułowia zgiąć, jestem już cały obolały.
Myślę że powinienem się bardziej rozciągnąć. Normalnie robię poprawnie techniczne brzuszki z 25 kg 5x10 powtórzeń z obciążnikiem z zawieszonymi nogami z plecami w powietrzu... nie sądzę abym miał słabe mięśnie brzucha.
Chciałbym poduczyć się akrobatyki ponieważ myślę nad zapisaniem się na mieszane sztuki walki z tańcem... bardzo mi się to podoba, ale gorzej z rozciągnięciem, o szpagacie mogę pomarzyć, nie daję rady nawet dotknąć palcami ziemi, nie uginając kolan.
Od czego powinienem zacząć? Rozciągnięcia się?Zwiększenia siły mięśni? Na razie chciałbym nauczyć się samej sprężynki bez rąk... tak szczerze to ręce mi tylko przeszkadzają, nie potrafię ich tak dziwnie wygiąć jak na filmikach jest pokazane, skupiam się nad tym i strasznie mało mocy w tym mam.