Cokta zapomniałeś dodać jeszcze o innych zagrożeniach, które niesie za sobą
leczenie izotekiem. Poza tym izotek nie wyleczą trądziku, lecz zalecza, a ten wraca w przyszłości jeśli nasze nawyki żywieniowe, regeneracja, styl życia pozostaną niezmienne. Poza tym izotek nie wszystkim pomaga, więc nie jest to magiczna pigułka, która spowoduje, że w prosty sposób osoba z problemem trądziku pozbędzie się go jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a niestety 99% osób na to liczy idąc do dermatologa.
Problem dermatologów polega na tym, że oni nie wiedzą jak wyleczyć trądzik, ponieważ lekarstwo nań zwyczajnie nie istnieje. W prasie krążą badania naukowców poddające w wątpliwość wpływ diety na trądzik, przecież to jest kompletny absurd i zamach na pacjentów. Pozostaje jeszcze problem kontraktów z firmami kosmetycznymi, których leki czy kosmetyki są przepisywane przez lekarza. A przede wszystkim cała bezsilność specyfików przepisywanych przez dermatologa polega na tym, że leczą one tylko zewnętrzne objawy trądziku zupełnie pomijając jego przyczyny. Nawet antybiotyki powodują jedynie spustoszenie w organizmie, ponieważ zabijają wszystkie bakterie, nawet te niezbędne w walce z trądzikiem. A gdzie tutaj utrzymywanie odpowiedniego poziomu insuliny, zmniejszanie ilości toksyn we krwi, hormony czyli elementy kluczowe w walce z trądzikiem?
Idąc do dermatologa każdy powinien zdawać sobie sprawę, że stanowi on tylko suplement przy walce z trądzikiem, ale zaleczyć go możemy tylko i wyłącznie my sami zmieniając nasz styl życia.
Piszę to jako osoba, która walczy z trądzikiem od 8 lat i sprawdziła chyba wszystkie możliwe sposoby na własnej skórze oceniając ich skuteczność.