przeczytałem jednym ciągiem cały tekst, w dwóch częściach.....uffff...ale zamieszanie w bańce, teraz mam paniczny lęk do cukierniczki
ale tak, ogólnie, to zgłupiałem
to co ja teraz w ogóle mogę jeść ? tylko ryby nie karmione zbożem
z domieszką oliwy z oliwek ? ew. czasem wtrynić truskawka na śniadanio, zagryźć orzechem włoski, popić tranem i heyyaaa...?
ej no niech ktoś odpowie, bo ja się głodny zaczynam robić
chleb be, płatki be, ziemnioczki be, ryżyk też, drób też (bo zajada cham ziarno) .. cała moja dzienna dieta legnie w gruzach, jeżeli będe chciał dożyć 140 lat ;-(