Trenuję średnio dwa razy w tygodniu, od 3 lat z przerwami krótszymi, dłuższymi.
23 lata, 173 cm, 72 kg wagi na czczo, jak zaczynałem jakieś 3 lata temu ważyłem 58 kg, także 14 kg poszło w górę, ale to nie zmienia faktu, że jestem niezadowolony.
Wszystko rozchodzi się o to, iż jestem genetycznym freakiem. Mam skrajnie chude kości, bardzo chude. Zwłaszcza dłonie, które są mizerne, w zasadzie tak jakby należały do 8 letniego dziecka. Jako, że okres dojrzewania już kilka lat za mną a ja trenuję i doszedłem do wniosku, że jedyną opcją na poprawę jest oszukanie matki natury hormonem wzrostu. 15,5 cm w nadgarstku + malutkie dłonie i palce.
Zależy mi tylko i wyłącznie aby trochę (nieznacznie, wszystko ma być robione z głową) zmienić na lepsze mój układ kostny.
Oglądałem dużo filmików o HGH, dużo dały mi filmy ,, cała prawda o hormonów wzrostu" oraz film z kanału minikox - zalety i wady hormonu.
Byłem sceptycznie nastawiony, ale teraz wiem, że nie ma co pieprzyć, że HGH to zło wcielone. Dowiedziałem się, że można brać HGH bez żadnych dodatków a cykl wcale nie musi trwać pół roku, jak podaje mit, krążący po internecie.
Dobra podsumowując jak najkrócej:
- cel - pogrubić układ kostny, chyba każdy ektomorfik chciałby mieć grubsze przedramię, nadgarstek, dłonie, szerszą szczękę.
Pytania
1. Ile jednostek HGH dziennie i przez jaki okres czasu musiałbym stosować by osiągnąć cel.
2. Jaki byłby przybliżony koszt takiej imprezy, interesuje mnie sprawdzony produkt, nie jakieś g****-towary z Chin
3. Co w ogóle sądzicie o takim pomyśle?