SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Głodówka???

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 3002

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 975 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 26177
Zapoznajcie się z artem i powiedzcie co sądzicie bo ja uważam za głopote. Nie wiem czy i nadżerek żołądka nie można się pzrez to nabawić.

Koniec marca i początek kwietnia to najlepszy moment na przeprowadzenie głodówki. Robimy wiosenne porządki w szafach, wielkie sprzątanie dobrze też zafundować swojemu ciału.

Głodówka jest przede wszystkim metodą na oczyszczenie, odtrucie i odmłodzenie organizmu. To także dobry sposób na zrzucenie nagromadzonych kilogramów. Ze względu na wyjątkową siłę działania musi być przeprowadzana zgodnie z przemyślanym, ściśle określonym planem, najlepiej pod kontrolą lekarza.

Mechanizm głodówki jest prosty. Organizm pozbawiony dawek żywności z zewnątrz przechodzi na odżywianie wewnątrzustrojowe. W pierwszej kolejności spala wszystko, co zbędne, co stanowi dla niego balast utrudniający sprawne funkcjonowanie na co dzień. W starych komórkach zalega tzw. białko złogowe, które w czasie głodówki ulega zużyciu w pierwszej kolejności. Pochłaniane są też wszelkiego rodzaju ogniska zapalne, martwe fragmenty tkanek. Niekorzystne objawy pojawiające się w trakcie głodówki, nie są spowodowane, jak się dość powszechnie sądzi, osłabieniem wywołanym brakiem jedzenia. Bóle głowy, czasem mdłości, poczucie ciężkości to objawy zatrucia organizmu, tym cięższe im więcej grzechów dietetycznych mamy na sumieniu. Biorą się one stąd, że poupychane w różnych zakamarkach przez organizm toksyny (czasem bywa ich zbyt wiele, by usuwać je na bieżąco) zostają głodówką "poruszone", a następnie wydalone. W czasie głodówki cały ustrój pracuje na najwyższych obrotach. Wzrasta m.in. odporność na infekcje, bo rośnie liczba białych krwinek. Każda kolejna głodówka przebiega jednak coraz lepiej. Poddające się im osoby zauważają większą wydolność umysłową, lepsze samopoczucie psychiczne, przypływ energii, wrażenie niezwykłej lekkości.

Aby kuracja przebiegła skutecznie i możliwie bezboleśnie, nie wolno jej stosować byle jak. Nie jest kosztowna ale wymaga konsekwencji i natężenia uwagi. Ważne by właściwie przeprowadzić tzw. okres przygotowawczy, ma on bowiem takie samo znaczenie jak głodówka. Dzięki niemu ogranicza się do minimum przykre objawy (wspomniane już bóle głowy, uczucie marznięcia, pogorszenie albo wahania nastroju, senność) występujące na początku, nasilające się zwłaszcza wtedy, kiedy organizm ma się z czego odtruwać.
Minimum dwa tygodnie przed głodówką trzeba zrezygnować z jedzenia mięsa. Odstawić słodycze, nie słodzić napojów, jasne pieczywo zastąpić ciemnym, znacząco ograniczyć, a jeszcze lepiej zupełnie wyeliminować nabiał. Miejsce kawy i herbaty, nie mówiąc już o gazowanych napojach i alkoholu, powinny zająć napary ziołowe. Podstawą jadłospisu należy uczynić owoce, warzywa, grube kasze. Posiłki zaczynać od surówki. Rano wypijać powoli szklankę lekko ciepłej wody mineralnej, a po chwili łykać łyżeczkę siemienia lnianego i łyżkę oliwy z oliwek (mieszając ją ze śliną) Dwa dni przed godziną zero je się tylko surowe warzywa i owoce. Istotne jest też picie świeżo wyciskanych soków z warzyw. Nie nadają się jednak do tego żadne soki z kartonów czy butelek. Ortodoksyjni lekarze twierdzą, że głodówkę powinno poprzedzić zrobienie kilku lewatyw, ostatnia w dzień poprzedzający ustaloną datę. Nie zastąpią ich środki przeczyszczające.
W czasie trwania głodówki istotne jest mechaniczne wspomaganie systemu wydzielniczego: szczotkowanie ciała dwa razy dziennie na sucho albo pod prysznicem (toksyny wydzielane są także przez skórę!), 10-minutowe kąpiele, spacery, lekkie ćwiczenia rozciągające. Praktycy zalecają oczyszczanie języka z osadu, który pojawia się wówczas zdecydowanie intensywniej.
Godzina Zero. Wreszcie nadchodzi właściwy dzień. Odtąd napojem staje się woda o temperaturze pokojowej, butelkowana, nisko zmineralizowana i przegotowana. Większość osób funkcjonuje wówczas zupełnie normalnie. Warto zapewnić sobie warunki do wystarczająco długiego snu, ubierać się stosownie do pogody, ale mieć zawsze pod ręką sweter, uważnie obserwować reakcje ciała i psychiki.
Okres wyjścia jest tak samo ważny jak okres przygotowawczy, musi trwać tyle samo, ile trwała głodówka. Od niego zależy, czy osiągnięte efekty okażą się długotrwałe i korzystne.
Pierwszego dnia pijemy tylko świeżo wyciśnięte soki, zmieszane pół na pół z ciepłą wodą, dokładnie mieszając je ze śliną (do 6 szklanek). Drugiego i trzeciego dnia dochodzą warzywa (bez ziemniaków, kukurydzy, groszku, fasoli) i owoce lekko obgotowane, a także kleik z kaszy, najlepiej jaglanej. Przez pięć dni nie wolno solić potraw! Zresztą po głodówce smak się zmienia i często zaczyna się używać mniej soli. Natomiast zjedzenie tradycyjnego posiłku, nie mówiąc już o opychaniu się "za wszystkie czasy" na pewno zakończy się źle.

Prostszą wersją, łatwiejszą dla nowicjuszy, jest głodówka (a właściwie monodieta) sokowa, polegająca na piciu do 2 litrów świeżo wyciśniętych soków z warzyw i owoców.

Najkrótsza głodówka trawa 36 godzin (noc, dzień, noc). Do niej również warto się przygotować, jedząc przez dwa poprzedzające ją i dwa następujące po niej dni warzywa surowe i gotowane, owoce, grubsze kasze.

Najwłaściwsze są jednak posty 3-5 dniowe. Wystarczą by uruchomić mechanizmy oczyszczające, a nie są kłopotliwe. Pozwalają oswoić się z metodą, zobaczyć jak reaguje organizm, nabrać doświadczenia. Kiedy okaże się, że ta metoda nam odpowiada, można pokusić się o przedłużenie postu do 10 dni.

<--Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach-->
<-- Wyrazy uznania dla wszystkich którzy osiągnęli zamierzony cel i dla tych wszystkich którym
się nie udało -->

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 27 Napisanych postów 1775 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 28109
Moze głodówka ma racje bytu ale chyba tylko u ludzi nie uprawiajacych zadnych sportow ktorym raczej nie zalezy na miesniach i gdy nie trenuja to taka glodowka takowych strat nie spowoduje. Bo co by bylo gdybysmy my zrobili taka głodowke?? spadkki fatu znikome. Spadki miesa znaczne.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 2623 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 42219
Porazka max.

W pierwszej kolejności spala wszystko, co zbędne, co stanowi dla niego balast utrudniający sprawne funkcjonowanie na co dzień.

Czyli miesnie - na codzien duze miesnie nie sa do niczego potrzebne, a zwiekszaja zapotrzebowanie na skladniki odzywcze, ktorych w danej chwili nie ma i nie wiadomo kiedy beda.

chwilowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 360 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 22385
https://www.sfd.pl/temat60467/ polecam dla tych co mają takie pomysły ,wszystko ładnie wytłumaczone...

:)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

STRES a OTYLOSC

Następny temat

DIETA NA RZEźBE!!!- POMOCY!!!

WHEY premium