Wczoraj dostalem zamowione WPI95, oczywiscie wyprobowalem i mam kilka
uwag/pytan (ew. porownania odnosza sie do bialka TREC'a, ktore znam):
wg opinii innych uzytk.
SFD bialko mialo 'elektryzowac'/'podksakiwac'.
W moim przypadku nic takiego sie nie dzieje, proszek jest /moim zdaniem/
zawilgocony - nie jest sypki, jesczze w worku zlepia sie /ale nie zbryla/.
Dla porownania trec jest b. sypki - np. nabierajac lyzka swobodnie sie
obsypuje.
Rozpuszczalnosc zupelnie nie powalila z nog - ok 1,5min mieszania
i jeszcze zostaja grudki/zlepki. Jesli je pominac, to powstaly plyn jest lepszej jakosci niz trec'a (tu zawsze powstaje 'korzuch').
Extensor ma tez lepszy 'smak' (przy bezsmakowosci obu bialek
.
Przy stopniowym dodawaniu wody/mleka (sparwdzilem juz to i to) tworzy sie
wileka klucha. W trec'u proszek syzbko zmniejsza objetosc - tutaj tak
nie jest.
Najciekwasze jest jednak to, ze - jak na razie - po kazdym wypiciu bialka moj zoladek nnie czul sie za dobrze...??? Jestem uczulony na laktoze,
ale przeciez w WPI jej podobno nie ma??? W WPC i owszem, ale nie chce
podejrzewac, ze dostalem cos innego niz zamowilem /na worku pisze wpi/.
Co ciekawe trec'a pilem zawsze z mlekiem /z woda nie dalo sie ze wzgl.
na paskudny smak/ i NIC sie ze mna nie dzialo. Dzis rano sprawdzalem
extensor z woda i zoladek nadal sie buntuje.?
Lacma - co o tym sadzisz? Czy wlasnosci fizyczne proszku sa zawsze takie,
jak opisalem powyzej? Prawde mowiac cos nie bardzo mi sie wydaje - moze
mialem pecha i tarfilem na jakis dziwny worek.?
Jesli ktos juz sprawdzil to bialeczko - opiszcie, jak wygladal proszek,
itp.
pozdr,