Witam, ostatnio postanowilem sie za siebie zabrac i tym razem na stale zaczac treningi na silowni (kiedys mialem krotkotrwale napady i cwiczylem po kiklka miesiecy i przestawalem na pol roku bo sie zniechecalem i nie mialem czasu - a to matura, a to sesja na uczelni itp). Dodam ze ostatnio bylem na silce ok. poltora roku temu wiec praktycznie mozna powiedziec ze to sie nie liczy. Ale do rzeczy, ostatnio wpadl mi w rece listopadowy numer Men's Health (tak wiem zaraz bedzie duzo glosow krytyki ze to tandetny magazyn, ale mimo wszystko mi sie podoba) gdzie byl artykul jak stracic zbedne sadlo i utrzymac wage.
Generalnie na samym poczatku chcialbym zbic troche zalegajacego tluszczu (5-7kg) i wiadomo przy okazji zwiekszyc troche miesnie (21 lat, 174cm, 77kg),stosujac sie do ich wskazowek postanowilem cwiczyc przez pierwsze 4 tygodnie wg planu:
TRENING A (dolne partie ciala) - 3 serie kazdego cwiczenia po 10-15 powtorzen, odpoczynek miedzy cwiczeniami 60 sekund:
- przysiad ze sztanga
- martwy ciag
- wykroki jednonoz z hantlami
- zginanie kolan w lezeniu
- wznosy na palcach (robie to na takiej maszynce gdzie sie siedzi i unosi obciazenie wznoszac palce, zamiast proponowanego cwiczenia na stojaco na pozwyzszeniu, ale to chyba nie robi roznicy?)
- unoszenie nog w lezeniu
TRENING B (gorne partie ciala) - 3 serie po 8-12 powtorzen, odpoczynek miedzy seriami 90 sekund:
- wyciskanie sztangi lezac na laweczce prostej
- wyciskanie hantli nad glowe siedzac
- przyciaganie ciezaru siedzac
- przyciaganie ciezaru do klatki
- wyciskanie francuskie
- unoszenie przedramion (z hantlami, w pozycji stojacej)
Teraz pytania:
1) czy trening jest dobry?
2) czy ma sens cwiczenie naprzemienne dolnych czesci ciala i gornych czesci ciala jesli trenuje sie 2 razy w tygodniu? To daje tygodniowe odstepy pomiedzy cwiczeniami danych partii miesniowych a podobno nie powinno byc wiecej jak 3 dni przerwy? W takim razie czy powinnienem trenowac 3 razy w tygodniu aby ten trening mial sens?
Po zakonczeniu wyzej opisanego procesu treningowego (4 tygodnie), chcialbym to zmienic na inny trening na poprawe kondycji/zrzucenie wagi:
Cwiczenia 2 razy tygodniowo, trening obowodowy, 2-3 obowody po 10-15 powtorzen cwiczenia:
- wyciskanie nogami
- przyciaganie wyciagu dolnego siedzac
- przysiady z lekkim obciazeniem
- wyciskanie hantli w lezeniu
- wyciskanie hantli siedzac
- brzuszki
- sciaganie wyciagu gornego siedzac
- wypady jednonoz ze sztanga lub hantelkami
- unoszenie grzbietu
- unoszenie sztangi do klatki piersiowej stojac
Gdyby cwiczyc 3 razy w tygodniu to takze moglby byc trening dzielony na partie miesni zamiast obwodowego. Czy to byloby lepsze?
A może lepiej zamiast obwodu ćwiczenia w superserii, 4 serie po 10-12 powtorzen??
PROGRAM A:
- przysiad ze sztanga + przyciaganie wyciagu dolnego siedzac
- wypady jednonoz + wyciskanie na laweczce
PROGRAM B:
- martwy ciag + wyciskanie siedzac
- podciaganie w nachwycie + brzuszki z obciazeniem
Dodatki:
- przed kazdym treningiem silowym aeroby - 20-30 minut rowerek na zasadzie interwalow (czeste zmiany tempa), podobno aeroby bezposrednio przed treningiem silowym powoduja wieksze spalnie kalorii, niz gdbyby wykonac je na koniec treningu silowego. Z drugiej strony zabieranie sie do sztangi bedac zmachanym i spoconym jak pied nie jawi mi sie jako dobry pomysl i sam nie wiem czy bede to robil w takiej wlasnie kolejnosci.
- drugi "minitrening" w domu - 10-15 minut dziennie pompki, brzuszki, przysiady, wznoszenie posladkow itp
- stosowanie spalacza Thermo Speed i odzywki bialkowej Ostrowia (nie odzywiam sie najlepiej, nie spozywam zbyt duzo mies). Tu takze pytanie czy zamiast Thermo Speed mozna stosowac przed treningiem sama kofeine np w tabletkach czy to da podobny efekt?
- oczywiscie odpowiednie odzywianie, mam tu na mysli calkowita rezygnacje ze slodyczy, frytek, tlustych sosow, majonezow, bialego chleba, fast-foodow itp. Oczywiscie nie bede jadl jak kulturysta ale po prostu rozsadnie wybierajac to co zdrowe i odzywcze, niskie indeksy glikemiczne
Generalnie na samym poczatku chcialbym zbic troche zalegajacego tluszczu (5-7kg) i wiadomo przy okazji zwiekszyc troche miesnie (21 lat, 174cm, 77kg),stosujac sie do ich wskazowek postanowilem cwiczyc przez pierwsze 4 tygodnie wg planu:
TRENING A (dolne partie ciala) - 3 serie kazdego cwiczenia po 10-15 powtorzen, odpoczynek miedzy cwiczeniami 60 sekund:
- przysiad ze sztanga
- martwy ciag
- wykroki jednonoz z hantlami
- zginanie kolan w lezeniu
- wznosy na palcach (robie to na takiej maszynce gdzie sie siedzi i unosi obciazenie wznoszac palce, zamiast proponowanego cwiczenia na stojaco na pozwyzszeniu, ale to chyba nie robi roznicy?)
- unoszenie nog w lezeniu
TRENING B (gorne partie ciala) - 3 serie po 8-12 powtorzen, odpoczynek miedzy seriami 90 sekund:
- wyciskanie sztangi lezac na laweczce prostej
- wyciskanie hantli nad glowe siedzac
- przyciaganie ciezaru siedzac
- przyciaganie ciezaru do klatki
- wyciskanie francuskie
- unoszenie przedramion (z hantlami, w pozycji stojacej)
Teraz pytania:
1) czy trening jest dobry?
2) czy ma sens cwiczenie naprzemienne dolnych czesci ciala i gornych czesci ciala jesli trenuje sie 2 razy w tygodniu? To daje tygodniowe odstepy pomiedzy cwiczeniami danych partii miesniowych a podobno nie powinno byc wiecej jak 3 dni przerwy? W takim razie czy powinnienem trenowac 3 razy w tygodniu aby ten trening mial sens?
Po zakonczeniu wyzej opisanego procesu treningowego (4 tygodnie), chcialbym to zmienic na inny trening na poprawe kondycji/zrzucenie wagi:
Cwiczenia 2 razy tygodniowo, trening obowodowy, 2-3 obowody po 10-15 powtorzen cwiczenia:
- wyciskanie nogami
- przyciaganie wyciagu dolnego siedzac
- przysiady z lekkim obciazeniem
- wyciskanie hantli w lezeniu
- wyciskanie hantli siedzac
- brzuszki
- sciaganie wyciagu gornego siedzac
- wypady jednonoz ze sztanga lub hantelkami
- unoszenie grzbietu
- unoszenie sztangi do klatki piersiowej stojac
Gdyby cwiczyc 3 razy w tygodniu to takze moglby byc trening dzielony na partie miesni zamiast obwodowego. Czy to byloby lepsze?
A może lepiej zamiast obwodu ćwiczenia w superserii, 4 serie po 10-12 powtorzen??
PROGRAM A:
- przysiad ze sztanga + przyciaganie wyciagu dolnego siedzac
- wypady jednonoz + wyciskanie na laweczce
PROGRAM B:
- martwy ciag + wyciskanie siedzac
- podciaganie w nachwycie + brzuszki z obciazeniem
Dodatki:
- przed kazdym treningiem silowym aeroby - 20-30 minut rowerek na zasadzie interwalow (czeste zmiany tempa), podobno aeroby bezposrednio przed treningiem silowym powoduja wieksze spalnie kalorii, niz gdbyby wykonac je na koniec treningu silowego. Z drugiej strony zabieranie sie do sztangi bedac zmachanym i spoconym jak pied nie jawi mi sie jako dobry pomysl i sam nie wiem czy bede to robil w takiej wlasnie kolejnosci.
- drugi "minitrening" w domu - 10-15 minut dziennie pompki, brzuszki, przysiady, wznoszenie posladkow itp
- stosowanie spalacza Thermo Speed i odzywki bialkowej Ostrowia (nie odzywiam sie najlepiej, nie spozywam zbyt duzo mies). Tu takze pytanie czy zamiast Thermo Speed mozna stosowac przed treningiem sama kofeine np w tabletkach czy to da podobny efekt?
- oczywiscie odpowiednie odzywianie, mam tu na mysli calkowita rezygnacje ze slodyczy, frytek, tlustych sosow, majonezow, bialego chleba, fast-foodow itp. Oczywiscie nie bede jadl jak kulturysta ale po prostu rozsadnie wybierajac to co zdrowe i odzywcze, niskie indeksy glikemiczne