Cel: przebiec 100 km

Dłuższe dystanse lepiej biegaj po lasach lub ścieżkach "miękkich". Teraz może tego nie czujesz, ale odczujesz niestety później...

Właśnie z kolegą pojedziemy na rowerach aby znaleźć dobrą trasę. A jeżeli chodzi o stawy to lepiej już zażywać np. glukozaminę albo kolagen tak? Wiem że to jest trochę dziwne pytanie ale jeżeli przebiegłem maraton w około 3h to te 100 km przebiegłbym w około 10-11h? Jak myślicie?

Myślę, że poniżej 12h da radę. Można brać glukozaminę na stawy. Słyszałem różne opinie o tym, ale lepiej brać na wszelki wypadek.

świetny czas, gratuluję nie dziwię się więc, że jeszcze Ci mało i chcesz przebiec więcej. bóle po maratonie to przecież nic strasznego, chyba gorzej by było gdyby nic Cię nie bolało, byłbyś mutantem
kiedy planujecie tą setkę?

Aha to kupię ją i zacznę brać. No tak to raczej normalne że jest ból stawów po takim biegu. Dziękuję bardzo, a właśnie o to chodzi że szukamy z kolegą nowego wyzwania i to jest właśnie to ;) A od przyszłego tygodnia zaczynamy przygotowania chociaż po przerwie od maratonu już biegamy. Ale planujemy przebiec te 100km w listopadzie, jak myślicie zdążymy się dobrze przygotować?

moze byc ciezko, aczkolwiek przebiec by przebiec mysle ze dacie rade, w slimaczym tempie ale jednak, ale bedziesz musial zrobic kilka maratonow do tego startu hehe

Nie lada wyzwanie, dla mnie kłopotem jest 100km na rowerze, a co dopiero biegnąc...
Proponuję robić raz w tygodniu coś takiego:

1 tydzień: 20km
2 tydzień: 30km
itd.

Co tydzień robić wybieganie o 10km dłuższe, aż dojdziesz do 100km.

jasne, nie ma jak przebiec sobie 90 km po to żeby tydzień później przebiec setkę. a później może o 10 więcej?

nie znam się na treningu na 100 km, to bardzo ciężki dystans, na pewno, ale czytałam o wielu ludziach którzy trenują stricte pod tak długie dystanse i niektórzy nawet nie robią długich wybiegań. poznałam też kobietę która biega maratony i połówki, nie wiem ile w tym było prawdy, ale powiedziała, że 'cały rok nic nie robi tylko na maraton przychodzi' wiadomo, że długie wybiegania Ci bardzo pomogą, ale nie można przesadzić. kuzyn mojej koleżanki też przygotowywał się na 100km trasę, z tym że to był marsz. co prawda ukończył po 60 lub 80 km (nie pamiętam dokładnie) z powodu ciężkiej kontuzji (szpital i te sprawy) ale przeszedł te 60 km wcześniej jeżdżąc tylko na rowerze i trochę(!) biegając.
myślę, że Ty z Twoim świetnym wynikiem w maratonie dasz radę, bo widać że masz wytrzymałość. tylko nie przesadź z przygotowaniami, z kontuzją za daleko nie da się dobiec

dlugie rozbiegania to max te 40km, ale to tak z 2tyg przez startem na 100km...

Dzięki wszystkim za wypowiedzi bo każda pomoc się liczy. Mniej więcej już wiem jak powinien ten trening wyglądać ale jeszcze sobie wszystko zapisze na kartce i zobaczymy co z tego wyjdzie. Wiadomo że trzeba unikać kontuzji bo całe plany pójdą na marne ale myślę że jak będę przed każdym biegiem i po dobrze się rozgrzewał to się uda. Wiadomo że nie biegniemy po to aby uzyskać jak najlepszy czas tylko po to aby przebiec te 100 km chociaż dobry czas jak na pierwszy raz dla nas też będzie mile widziany ;)