Szacuny
0
Napisanych postów
325
Wiek
32 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1331
oj tam, oj tam
Wczoraj bez treningu, dziś tylko rozciąganie, micha bez słodyczy, za to sporo owoców, białka niezbyt dużo, w sumie sporo za mało zjadłem.
Dziś nie będzie treningu bo muszę jechać do rodziny i nie mam kiedy, jutro jest niedziela, więc też odpada, także zostaje mi rozciąganie i jakieś domowe treningi...
W poniedziałek na siłkę pójdę.
Szacuny
0
Napisanych postów
325
Wiek
32 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1331
co jest? dalej nie można edytować postów?
czy to takie kvrwa trudne to naprawić?...
w każdym razie...
14.11.11
Trening krótki, chvj wie czy to można treningiem nazwać, co zobaczyłem to robiłem, tak można powiedzieć
ALe musiałem się szybko zbierać, bo miałem byznes na mieście, także w sumie nic za wiele nie zdziałałem.
Jutro muszę się porządnie porozciągać, a w środę uderzam już na normalny trening bo kvrwa nie będę się tak z tym babrał...
Micha taka se, ale jest coraz lepiej.
Na fotce mięcho z serem żółtym + ketchup i brokuły.
Szacuny
0
Napisanych postów
325
Wiek
32 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1331
jak na razie to nic się nie dzieje
było mocne bum i zgasło
nie no nie mam czasu zbytnio na ogarnianie wypisek jak wcześniej, ale coś staram się robić i będę nadrabiał wypiski
póki co to nie ma czego śledzić...
ale powoli, powoli
Szacuny
0
Napisanych postów
325
Wiek
32 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1331
no lecę w chvja trochę
bez większego ładu i składu sobie trenuję i średnio regularnie bo nieraz coś wypadnie, odzwyczaiłem się od wypisek jakos
ale dobra, nie ma to sensu, trzeba coś opisywać i ogarnąć jakąś systematycznosc i plan... bo póki co to nie ma wyglądu
Dzisiaj 600m łącznie kraulem (sprinty/szybko) z przerwami co 50m/25m , na basenie.
Spieszyłem się też tu i tam, więc pół dnia latałem po mieście O jedzeniu może nie będę wspominał, bo dopiero wieczorem zjadłem na prawdę porządnie, ale będąc jakiś czas na J/NJ to juz wiem ze regularnosc posilkow itp mozna sobie wsadzic miedzy bajki
Jutro mam siłkę i postaram się już kurde opisywać to systematycznie, jakoś muszę się zebrać...
pozdrawiam i sorry za olewanie wypisek, teraz to naprawię
Szacuny
0
Napisanych postów
325
Wiek
32 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1331
25.11
Lipny trening, znaczy mi się podobał, ale bezładnie zrobiony. Wpadłem na siłownię i porobiłem to na co miałem ochotę, jakieś tam rozpiętki na maszynach, suwnica, PP, bic hantlami, triceps na wyciągu, serii nie liczyłem i ciężarów, bo to był taki sezonowy pecjalistyczny trening według własnego widzimisię
Żarcie?
Była wyprzedaż bananów w Realu więc głównie to dziś wsuwałem + jakieś tam mięso itp, ale w tej chwili nie mam rozpisanych żadnych potrzebowań itp i wsuwam na co mam ochotę, toteż nie ważę nic i nie wiem ile czego zjadłem.
Ale żeby wypiski były jakoś składne to muszę ogarnąć plan treningowy i zapisywać ciężary/serie oraz ogarnąć chociaż wagę i w miarę żywic się wedle zdrowych zasad bo na szczegolowe liczenie poki co nie mam ochoty. Aha jeszcze zurek w domu zjadłem z jajkami, bo mamusia ugotowala
także póki co realizuję plan codziennych wypisek - byle napisać, a dalej będę ogarniał się lepiej żeby cwiczyc i jesc bardziej z głową
Czujesz ten bass? To Szpadymelodia,
Betonowy las jara się jak pochodnia.
Rytmu trans to nasze paliwo co dnia,
Brudna prawda o życiu w szerokich spodniach!