Od wczoraj jestem już w domu rodzinnym aż do wtorku :)
Skoro w domku to trening też w domku (zasypanym śniegiem). Jako, że dysponuję tu jedynie sztangielkami 4kg każda i piłką - trening zrobiłam na właśnie takich obciążeniach, oto on:
Trening nr 12 - 29.03.2013
1. przysiady razem z wyciskaniem sztangielek na barki - 2x4kg 15/15 - muszę przyznać że zdecydowanie cięższe od przysiadów ze sztangą podobnej wagi na plecach/karku
2. wznosy bioder na piłce - 15/15
3. wznosy tułowia z opadu na piłce - 15/15
4. wiosłowanie sztangielką - 15/15 4kg
5. wyciskanie sztangielek na płaskiej - 15/15 2x4kg - za płaską ławeczkę robiły mi pufy połacząne
6. rozpiętki - 15/15 2x2kg - wyjątkowo dziś lepiej, możliwe że kaleczyłam technikę i dlatego było łatwiej, choć starałam się robić tak jak należy, pod koniec 2 serii czułam, że lewy bark może mi nieco "uciekać", ale to i tak dopiero pod koniec 2 serii
7. uginanie przedramion ze sztangielkami - 15/15 2x4kg - pod koniec 1 serii i w połowie 2 miałam serdecznie dość
8. "pół" wyciskanie francuskie zza głowy na triceps - prawa-15/15 3kg, lewa 15/10 3kg - nazwałam to pół wyciskanie bo nie wiem jak inaczej mam to nazwać, robiłam jak wyciskanie francuskie tylko każdą ręką osobno, prawą robiłam bez większych problemów pełny ruch (głębokie ugięcie), natomiast lewą nie do końca mogę ugiecie ręki zza głową nazwać pełnym... więc bez tego pełnego ugiecia jechałam, a i tak 10 powt. w ostatniej serii to był max.
9. spięcia brzucha na piłce 15/15
Miska - od wczoraj nie liczę, cały pobyt w domku tak zostanie, ale będę jeść dużo, regularnie i w miarę możliwości zdrowo, wczoraj i dziś było czysto, jutro też być powinno czysto. Od niedzieli jednak czysto nie będzie...mam nadzieję że modki dadzą dyspenzę ;)
Z okazji Świąt Wielkiej Nocy życzę Wam Kochani wszystkiego najlepszego, aby te Święta przebiegały w radosnej, ciepłej, rodzinnej atmosferze ! Dużo zdrówka, a po Świętach mnóstwo zapału i radości z faktu zmieniania swojego życia, i ciałka na lepsze ;) Ahh i WIOSNY też życzę :)