***E synek, niema takiego spamowania! Koniec imprezy %-) spam nr 6***

Słyszeliście już o katastrofie rządowego samolotu?

Ja się niedawno dowiedziałem, i powiem szczerze ,że jestem w niezłym szoku...

Niesamowite-szansa taka jak Sosnowski vs kliczko,że w katastrofie zginie kiedys prezydent

Sporo się teraz pozmienia. Pytanie, co dokładnie.

Podobno 3 osoby przeżyły.

Mi się wydaje ,że niestety nikt nie przeżył. Wiem ,że to głupota ale gdy pierwszy raz o tym usłyszałem to przyszło mi na myśl ,że Ruskie coś wywineli ... Ale to przecież nie możliwe...

No bo tu się nałożyły dwie akcje-że to sie wydarzyło w Rosji i katyń-a jak wiadomo ruscy polaków nie lubią i na odwrót,to moze wygladac,ze ruscy wywalili polaków jak w Katyniu,ale nie wierzę w to...Przypadek jak szóstka w totolotku

Poza tym statystyka jest bezlitosna ostatni wypadek samolotu pasażerskiego gdzie na pokładzie było tak wiele osób(Polaków) to podobno...1987 rok czyli wieki temu,a teraz po 23-ech latach znowu i akurat z prezydentem i elitą,a nie zwykłymi ludźmi-wypadki samolotowe z polakami chyba mamy z głowy na następne 2 dekady,a Miller miał wypadek,ale to mało osób,a nie na taka skalę śmierć i tylu ludzi (*)

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-10 12:13:28

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-10 12:14:10

Mgła + Pilot za dużo filmów się naoglądał i są skutki Ruscy proponowali ,aby nie lądował na tym lotnisku z powodu mgły...

Ja na dworcu z laską siedziałem jak się dowiedziałem o tym. Na początku mnie śmieszyło, że samolot prezydencki miał wypadek () ale potem jak podali szczegóły stwierdziłem, że to dziwne i abstrakcyjne.
Bardzo źle się stało, że taka część polskiego rządu zginęła, bo teraz trzeba te luki czymś wypełnić.

Całe szczęście, że Tusk z kolegami byli tam wcześniej.

vexen,o nie, nie. Z tym co napisałęś na bank się nie zgodzę.
Po pierwsze za dużo jes jescze właśnie niejasności- ja słyszałam, ze właśnie miał tam nie lądowąc, bo nie było widoczności.

Poza tym, wydaje mi się, że na pewno swoją decyzję knstultował z prezydentem - nie ma aż takiej samowolki, musiał się zapytac, czy ma krązyc tam, czy lecieciec gdzieś indziej;w końcu wszyscy chieli byc na uroczystości, a nie przyleciecieli, zeby się przeleciec.

W dodatku nie wydaje m się, żeby brali do takiej fuchy ludzi bez doświadczenia.

A te samoloty mimo, że po renowacji, w końu z czasów radzieckich. Czasami wystarczy pierodła, żeby doszło do katastrofy.

Zawsze najłątwiej wszystko na pilota zwalic.

Też mi się nasunęła na myśl teoria spiskowa- ale w sumie co oni mieli do prezydenta? Przecież on sobie siedział i nikmu nie szkodził.

Zmieniony przez - nastic w dniu 2010-04-10 14:42:51