d

Hahaha, Strumyku :-D Czarny przeciez wyszczupla! moze i wyszczupla, ale nie photoshopuje oponki i bryczesow ;-) bardzo duza zmiana :-)

No teraz to mi zaimponowalas :-D super zmiana i mega progres, gratuluje :-)

ożeszku... :-D zmiana baaardzo duża, brawo! a ta historia z wygraną na maszynie niesamowita, nie pamiętam kiedy ktos się chwalił wygraną, zawsze każdy przegrywa :-P

Super efekt- oponki przede wszystkim zniknęły a za to ramiona ładnie urosły. Gratulacje i oby tak dalej :D

ojacie, ale efekty! no teraz to ja się nie dziwię, że tylko ciągle by na zakupy chodziła :-D jestem ciekawa, co tu się dalej zadzieje z takim zapałem :-)

Dziekuje Wam wszystkim za kazde dobre slowo. Pomagacie mi wkrecic sie w naprawde fajny styl zycia - dzieki :-) Tydzien 11: Poniedzialek DT 15.05.2017 Wrazenia: Jak juz pisalam, czulam sie jak superwoman! :-D Po prostu caly trening byl ciezki, ale przyjemny. Troche to pewnie zasluga nowych ciuszkow (wracam do HM po wiecej 8-) ) ale tez dobrej [...]

a mnie uwiodło to jajo.. mniam, uwielbiam takie wylewające się żółtko :D mam identyczny rozkład kcal i makro ale moja szama nie nie jest taka piękna

za wolno spada?! widzę, że apetyt rośnie w miarę jedzenia (btw nie wiem, czy to jest najlepsze forum, żeby używać tego powiedzenia :-D), ale tempo jest bardzo sensowne i przecież tabelka prezentuje się super! i powtórzę się w sprawie ubrań: nie kupuj za ładnych, żeby się nie przywiązać, bo za chwilę trzeba będzie szukać nowych %-)

Pięknie spada. Pogratulować :-) A co do zakupów to która z nas ich nie lubi. Ja pod wpływem tej pięknej letniej pogody u nas pojechałam spontanicznie kupić sobie sandały :-D

ja pojechalam kupic dziecku sandaly, a kupilam 2 sukienki dla siebie :-D

ja pojechalam kupic dziecku sandaly, a kupilam 2 sukienki dla siebie :-D I bardzo dobrze - szczęśliwa mama to i dziecku będzie lepiej.

Haha, ok ok progres moze nie przystopowal, ale troszke zwolnil. Szczerze - mysle ze to wina mniejszej ilosci snu. Do poprawki. Chociaz, co juz powoli staje sie tradycja - zwazylam sie dzis rano, dzien po pomiarach i oczywiscie waga dosc mocno na minusie }:-( Pokazala 75.3kg. Ciesze sie z cos i tu drgnelo. Tydzien 12 - DT Poniedzialek 22/05/2017 [...]

Bziu hahaha, czuje sie przywolana do porzadku! Zero narzekania. Ano wlasnie, zmiany temperatury + brak konkretnego odpoczynku i sie rozlozylam. W srode rano stwierdzilam, ze nie ma sensu sie meczyc tylko trzeba zostac w lozku i odchorowac. Wyspalam sie, wygrzalam, zrelaksowalam i dzis juz spokojnie wstalam do pracy. Trening przesunelam na dzis - [...]

Tydzien 12: Czwartek DT 25-05-2017 Wrazenia: Wszystko ok. Troche mialam watpliwosci czy isc na silke czy wracac do domu i dalej czuc sie chora ;) Wybralam trening i czuje sie dobrze :-) Dziwne rzeczy sie dzialy - po silowni latala jakas dziewczynka 13-14 lat, w szkolnym sportowym stroju... dotyklala wszystkiego (jak Monk z serialu...), jej matka [...]

Biustu nawet nie mierze bo sie boje :-D Się uśmiałem. %-)

Juz jest Czerwiec! Czas zasuwa jak szalony. Wszyscy kiedys byli dziecmi - wiec wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka 8-) Ale sie dyskusja wywiazala ;-) Dla mnie ladnie to przede wszystkim = czysto :D Ale macie racje - jak sie da zrobic komfortowo caly trening to najwieksza zaleta silowni. Lanserzy robiacy sztuczny tlok i selfiki [...]

ale super, zaraz będziesz następna z 50 centymetrami na minusie ;-) nie wrzucaj zdjęć teraz, jeszcze miesiąc wytrzymamy i będzie większy efekt wow :-D a Nowa Zelandia to marzenie! chociaż słyszałam ostatnio, że przemysł turystyczny kwitnie tam już nie dzięki pięknym krajobrazom i dzikości natury, ale raczej przez dobry marketing ekranizacji [...]

Tea - ja się nie dziwię, że porywasz się na zmianę ćwiczeń :) ja w sumie zaczęłam docierać swój plan jak już się trochę bardziej obeznałam co i jak ;-) Z podciąganiem podziwiam - też muszę się za to zabrać i żałuję, że w domu nie mam na czym, bo to najlepiej wychodzi na świeżo - wtedy udaje mi się raz podciągnąć, ale po ćwiczeniach nie ma mowy w [...]

Drugi: typowy koszmar ślubno-weselny. Wszystko się nie udawało, klasyka. Suknia była duża, jak z lat 80 i odstawała na biuście – no super. Noc marzeń po prostu! jak tak dalej pójdzie, to może się okazać, że to sen proroczy %-) nie żebym była niemiła, no ale... nie oszukujmy się - nie możesz kupić kiecki z dużym wyprzedzeniem :-D fajnie, że [...]

Suknie kupie jakoś w okolicach listopada - ślub w połowie grudnia. Powinno byc ok ;) Tak, na czczo. Ledwo dojechałam do pracy i rzuciłam sie na śniadanie. A po 2 h znów byłam tak głodna ze miałam ochotę gryźć ściany. Zmieniony przez - Teapot w dniu 9/06/2017 6:10:30 AM Uważaj z suknią, ja miałam dopasowaną tydzień przed w salonie, a w czwartek [...]