no z tymi hiit'ami to tak srednio bo ciezko mi nawet przepiedz paredziesiat metrow normalnym truchtem.. ale probuje co drugi dzien nadal..
wiem, ze musze ta diete dopracowac..
przeszlam juz rozne diety od kiedy mialam 15 lat. nigdy ze skutkiem. glodowki mi nie wychodzily bo nie umiem nie jesc ( i dumna jestem z tego), przeez jakies napary ziolowe odchudzajace, diete Montigniac'a, dieta optymalna kwasniewskiego, dlatego juz od paru lat wystrzegam sie ww (chyba popelniam blad)chodzi mi o to ze albo dieta dieta przez pare dni a potem nie widac efektow to sie doluje albo widac efekty i musze sie nagrodzic, tylko ze potem juz nie umiem sie opamietac i jem duzo typu slodycze, a nast dnia czuje sie winna i chcac sie ukarac wpycham w siebie wiecej slodyczy, bo wiem ze mi zaszkodza(ze utyje itd). generalnie to mam chyba problem z glowa i zadnej osoby ktora by mnie wspierala w moich trudnych momentach
cóż..
w przyszlosci zapisze sie do jakiejs silowni, diete dopracuje, chce tylko sie ustatkowac najpierw, znalezc swoje miejsce w swiecie..
mam takie pytanie- jak powinna wygladac dieta normalnego czlowieka, zdrowego, ktory tam sie rusza ze 3xtyg dla zdrowia, nie zaden fan silowni czy cos tylko taki normalny czlowiek, ktory nie robi masy, ani sie nie odchudza. jakie sa proporcje B/T/W?