Ugryzł mnie pies

Wczoraj ugryzł mnie pies kolegi,w nogę koło kolana.Ugryzł mnie tak że zrobił mi dwa małe ślady, do krwi.Nawet nie rozdarł spodni.Gdy przyszłem do domu przemyłem to wodą utlenioną. Pies był szczepiony 27.lipca.2007r na wściekliznę. I będzie szczepiony w tym roku tez 27.lipca.Nie wiem czy mam iść z tym do lekarza.Bo półtora miesiąca temu byłem szczepiony na tężec i błonice.I nie wiem czy grozi mi wścieklizna czy też inna choroba.Nie wiem co mam robić poradzcie.

co z tego, że był szczepiony, nie wiadomo w czym morde maczał

pies który mnie użarł i niedawno o tym pisałam (tyle że nieco poważniej) był szczepiony na wszystko regularnie
olałam sprawe w nadziei że samo minie i w tydzień doczekałam sie obrzęku i jakiejś białej juhy (pewnie ropa), strup odpadł
poszłam zgłosić do chirurga i o dziwo :P po tak długim czasie założył mi 1 szew...

ale skoro nawet nie przebił spodni to chyba nie ma co panikować

Nie mówi się "przyszłem" to raz, dwa lepiej było użyć słowa "wróciłem", a po trzecie daj se siana

pozdrawiam.

Może jakieś odpowiedzi na mój temat.

krysiu op , sog ;]

może nie.

mamed,nie masz nic do dodania,to won z tematu,a nie posty sobie nabijasz.

Autorze,przemyj dokładnie ranę,jak nic się nie bedzie działo i będzie się dobrze goić,to nie zawracaj głowy lekarzowi. Jesli natomiast zauważysz powiększający się czerwony obszar dookoła rany albo będzie się ona wyjatkowo trudno goić to wizyta u lekarza będzie konieczna.

Mam jeszcze jedno pytanie.
Czy wystarczy jak ranę przemyje wodą z mydłem i woda untlenioną wystarczy czy potrzeba inne środki np. rywanol.

Do krysiu op:
nie mowi sie se tylko sobie.
a do autora ja tam bym sie nie martwil, jak pies byl szczepiony to nic ci nie bedzie.

szampon,tak wystarczy. Jeśli jednak bardzo się boisz, to możesz też tego Rivanolu użyć.

Ten pies co mnie ugryzł to niby był szczepiony na wścieklizne,ale taki jakiś dziwny jest.Ugryzł mnie bez powodu.Może miał powód bo wszedłem na jego podwórko,ale przecież jego pan mnie wpóścił.I jeszcze szczeka na tych co do furtki podchodzą.I jak mnie ugryzł to od razu schował sie pod schody bo się chyba bał że go z kopa zdejmę .I ztąd te moje wątpliwości.

Nie,to jest normalne zachowanie psa podwórkowego, na pewno nie świadczy o wściekliźnie.