w mojej obecnej sytuacji niemozliwym jest dla mnie zabrac sie do tego na tyle profesjonalnie. moze opisze po krotce swoja sytuacje. ogolnie staram sie redukowac, czy mi wychodzi i czy dobry sposob? pewnie nie, sam to stwierdzam po lekturze forum, ale sie staram.
pobudka 0610, jakies sniadanie, z reguly ryba, jakies 100g. 30 minutowy marsz, szybki, do pracy. zaczynam od 7, i tak siedze z tylkiem na fotelu do 13. w miedzyczasie moge cos tam pojesc, z tym zastrzezeniem, ze raczej przekasic, przegryzc, niz jakis tresciwy, wymagajacy przygotowania posilek. mimo wszystko jestem w pracy i za bardzo nie moge sie angazowac w szamo, szef jest do dupy i by sie zesral o to. ogolnie zajadam w tym czasie jablka, w liczbie 2 i tylez samo mandarynek, okolo 9. o 13 lancz, lancz dowolnie, moge jesc co polecicie, na razie staram sie jesc tylko mieso, chude, owoce, warzywa (teraz sie dowiaduje ze owoce i warzywa na redukcje wcale nie, bo cukry ;/). wracam o 1330 i siedze na tym fotelu znowu. koncze roznie, od 1530 najwczesniej, do nawet 17. w medzyczasie tez zjem ze dwa jablka, poprawione mandarynka, czy tez dwoma. aaa... jeszcze jakies 1 - 1,5 h przed wyjsciem z pracy zjadam sobie 3 tabsy tussi, czyli 45 mg efedryny poprawione 600mg aspirynki. wracam rowniez pieszo, rowniez marszem, szybkim. w domu mocna kawa, jako dopelnienie do ECA, po pol godziny, jak mi juz wszystko ladnie wejdzie i zaczyna buzowac, biore sie za a6w, co dzien, od pon do soboty, o niedzieli i weekendzie napisze za chwile. dodatkowo w pon, sr i pt chodze na basen, w pon i pt na 19, w sr na 18, jakies 40-45 min plywania. caly czas na ECA. wracam, jest juz za pozno zeby jesc, wiec nie jem, zreszta nawet glodny nie jestem, organizm sie przystosowal (niestety). klade sie kolo 22.
teraz weekend. ciezko mi zrezygnowac z alkoholu i z chulaszczego trybu zycia, wiec jedyne co moge to troche ograniczyc. wiec ogolnie podczas weekendu spozywam, okolo 0,35 wodki, i jakies 12 piw. w piatek po basenie jakies 2-3 bro, w sobote ta wodka i kilka bro + wypad do klubu, ale tam juz niewiele pije, do 3 bro. w niedziele ze 2-3 bro, nie cwicze, dzien restowy, hehe.
palilem, juz (na razie) nie pale, ostatni papieros w ustach 11 dni temu. dobrze mi idzie i mnie nie ciagnie specjalnie, wiec chyba juz nie bede
i teraz moje rozterki. w ciagu dnia jem na 100% mniej niz 1400 kcal, takze chyba nie za fajnie, bo chyba za malo. jem owoce i warzywa, wiec cukry. jem malo posilkow dziennie. nie jak radzicie 6-7 tylko 4. ost posilek przed 16, co tez chyba bez sensu. takze wszystko zmierza do tego, ze jedyne co zrobie, to sobie krzywde, zmniejszajac swoj metabolizm.
jedzac za malo, za rzadko i nic nie jedzac popoludniem i wieczorem i do tego caly czas te cukry. ale.
nie bardzo wiem kiedy mialbym jesc po tej 16, poniewaz cwicze co dzien ta a6w, i do tego 3 dni w tygodniu plywam, a na basen po jedzenu zupelnie odpada... wracam z basenu za pozno... nie bardzo tez wiem, kiedy mialbym jesc te bialka i tluszcze, zamiast tych owocow i warzyw, bo nie mam opcji robic cos sobie w pracy.
nie mam jakis specjalnych planow, deadlinow czy cos. chce zredukowac, poprawic metabolizm, cos zrobic.
silownia odpada na starcie, jest tylko basen zero silowni!
i o co mi chodzi?
chce zebyscie pomogli. co jesc, jak jesc. czy moge jesc na 2 h przed spaniem, po tym basenie. co moge jesc w pracy, zamiast tych cukrow i ile tego jesc. przypominam, ze w pracy mam ograniczone mozliwosci. czy ta a6w to w ogole dobry pomysl, czy ten basen to dobry pomysl. ogolnie dalem zarys, prosze zebyscie mozliwie sie w niego wpasowali, nie burzyli, mowiac wszystko zle. zacznij od nowa konkretnie, albo nic z tego nie bedzie. tylko bardziej nakierowali, naprostowali to co da sie w tych ramach naprostowac. wiem ze podniosa sie glosy ze ECA to zlo, ale z tego tez specjalnie nie chce rezygnowac, bo na redukcje, przynajmniej u mnie, dziala.
jak sie ociepli to pobiegac tez moge. ogolnie jestem ochoczy na formy aktywnosci, tylko silownia odpada. z zywieniem tez otwarty jestem na propozycje w miare mozliwosci. tylko jak mowie, z a6w i basenu tez nie chcialbym rezygnowac, plywac lubie i chce, a fajny brzuch tez spoko sprawa. alkohol i imprezy jasne, moge ograniczyc, ale zrezygnowac nie bardzo.
z gory dziekuje...
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 24
Waga: 80
Wzrost: 175
Obwód klatki: w calym domu nie ma miary, jak znajde
Obwód ramienia: gdzies to dodam
Obwód talii: ---
Obwód uda: ---
Obwód łydki: ---
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: ---
Aktywność w ciągu dnia: jak wyzej napisalem
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: jak wyzej
Odżywianie: jak wyzej
Cel: redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: dobry, raczej
Preferowane formy aktywności fizycznej: jak wyzej, plus moge cos dolozyc... mam czas, samotny jestem ;p
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: ECA
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: jasne
Stosowane wcześniej diety: ---