Bolą cie kolana? - wypróbuj

Witam
Mam znajomego rehabilitanta który polecił mi takie ćwiczenie na stabilizacje kolan. Cwiczenie to jest bardzo przydatne bo po jednym treningu na wyskok zaczeło mi cos w kolanie strzelac a dzięki temu ćwiczeniu moge ormalnie ćwiczyc i nic nie czuje.
Ćwiczenie to wygląda tak:
Stajesz na nodze przy której boli cie kolano. Druga noga w powietrzu robisz wymach(nie za mocno bo gleba;)) do przodu i do tylu. Robisz dziesięć takich wymachów i zmieniasz kierunek czyli teraz w bok w lewo i w prawo. Znowu dziesięć razy i tak po 10 seri dziennie.
Można to wykonywać tez zaczepiając gumę np. do jakiejs rurki i nogą którą robisz wymach chwycić tą gume. Efekty sa szybsze.
Pozdrawiam i miłego ćwiczenia!!

Nie za bardzo rozumiem cwiczenie, ktore opisales.
Jakis dokladniejszy opis ustawienia nogi opornej, oraz jak dokladnie powinna pracowac noga pracujaca (bo ze ma to byc machanie w jakikolwiek sposob sie chce, to nie wierze, bo z doswiadczenia wiem, ze mozna i tak machac noga, ze kolano w opornej 'pojdzie' ).
Ogolnie prosilabym o jakies szczegoly, bo taki opis to dla mnie troche za malo, a w razie skutecznosci cwiczenia chetnie wykorzystam.

ja mniej więcej wiem, o co mu chodzi. Po prostu, stoisz na chorej nodze, a drugą (zdrową) robisz wymachy do przodu i do tyłu. Potem zmieniasz kierunek i roisz wymachy chorą nogą w prawo i lewo, czyli tak jakby do środa ciała i na zewnątrz. Później można jeszcze przywodzić nogę do brzucha i odwodzić

Ćwiczenia te miałam zalecone po operacji i nie sądzę,żeby jakoś szczególnie ustabilizowały mi kolano... Oczywiście, po samej operacji pomogły, wzmocniły osłabione mięśnie itp. Ale jeśli ktoś normalnie trenuje, a boli go kolano, to nie sądzę, żeby te ćwiczenia w znaczący sposób pomogły.

Te ćwiczenie jeszcze lepiej robić z nogą sstojącą na jakimś nie do końca stabilnym poodłożu. Są do tego specjalne "berety", ale równie dobrze można użyć choćby poduchy. Ma ono na celu poprawę stabilizacji dynamicznej. Żeby kolano nie uciekało itp. Oczywiście jego zastosowanie zależy od stanu kolana.
Te ćwiczenie jest na fotkach w opise rehabiliacji ACL (było kilka razy na forum).
Fajne ćwiczenia na kolana są w ostatnim Mens Health. Ale są to ćwiczenia dla raczej nie bolących kolan w celu przygotowania się np do nart.

A ok. Myslalam ze moze jest jakas specjalna metoda wykonywania, ze moze np. miesnie nogi opornej pracuja w jakis specyficzny sposob czy cos, i to im pomaga. Ale dzieki

Tak jak mówi kradam ćwiczenie jest po to żeby kolao nie "uciekało". W moim przypadku to sie sprawdzilo bo teraz nie mam problemow z kolanami. Ważne podczas tych wymachów jest to żeby czuć jak chora noga na której sie stoi czuła "przeciążenia" bo wtedy sie kolano stabilizuje

Ja to wszystko wiem, można zresztą te same ruchy wykonywać także tą chorą nogą,tylko wtedy to ma trochę inne zadanie (wzmacnianie mięśni, rozciągnięcie ich, przyzwyczajanie do przeciążeń).

Jednak moim zdaniem, jeśli ktoś trenuje regularnie, to tak naprawdę te ćwiczenia nie pomogą. Ale takie jest moje zdanie i oczywiście mogę się mylić. Owszem, po mojej artroskopii były bardzo przydatne, ale wtedy to miaałam flaczek a nie kolano. Po jakimś miesiącu, gdy kolano już był w jakim takim stanie musiałam po prostu zacząć ćwiczyć inaczej, gdyż te ćwiczenia nie były wystarczające. Jednak powtarzam, mogę się mylić. Przekazuję jedynie wnioski, które mogłam wyciągnąć na podstawie mojej choroby.

P.S. ile procent z PZU dostanę za skręcone kolano, pęknięte łękotki + artroskopia i rehabilitacja?? ktoś może mi pomóc

Wnioski są bardzo słuszne.

Pokombinuje troche z tym cwiczeniem i dojde, jak najlepiej je robic i o co ogolnie chodzi, i zobacze, czy w ogole sie przyda. A, i dodam ze dopytuje z mysla nie o mnie.

A ja no ból kolan polecam...herbate imbirową.Naprawde działa nieraz dużo lepiej niż silne środki przeciwbólowe

mam 15 lat mialem juz wszystko leczenie zachowawcze leki, cwiczenia, zastrzyki dostawowe, fizykoterapie, artroskopie i dalej mnie boli i juz nie mam chyba nadziei ze bedzie dobrze...co moge jeszcze zrobic ?!
ostatnio nawet trenowalem przed swietami i bylo ok a potem na sylwestrze za duzo potanczylem i znowu bola tak ze dzisiaj pol godzinki postalem to juz tragedia byla
ide sie chyba powiesic