Panowie, jak zaczela się wasza przygoda ze sportami silowymi?
Pamiętacie?
Napiszcie, - dlaczego zaczęliście ćwiczyć, dlaczego nadal cwiczycie itp.
Ja zaczynam
MOJA PRZYGODA Z KULTURYSTYKĄ
Moja przygoda z kulturystyką zaczęła się w szkole podstawowej - pamiętam dokładnie… było rok 1988 i odbywała się właśnie Olimpiada w Seulu.
Włączyłem telewizor i trafiłem na relację z podnoszenia ciężarów. Bułgarscy ciężarowcy zafascynowali mnie do tego stopnia, że zaraz po relacji pobiegłem na działkę znalazłem jakiś drąg, przyczepiłem do niego cegły i w ten oto sposób skonstruowałem swoja pierwszą sztangę.
Był jeszcze jeden powód, który niesamowicie mobilizował mnie do treningów - w wieku 13 lat byłem strasznie chudy i nieźle obrywałem od rówieśników i starszych kolegów. Nie raz wracałem do domu z rozciętą wargą i siniakami. Nie mogłem liczyć na niczyją pomoc… Trzeba było coś z tym zrobić….
Na początku ćwiczyłem w domowej piwnicy. Większość sprzętu skompletowałem sam np. za ławeczkę służyła deska przybita kilkoma gwoździami do dwóch pieńków, sztanga to rura kupiona na złomie i kilka stalowych kółek (prawdopodobnie wymontowanych, z jakich maszyn). Kolejnym nabytkiem były sprężyny, które dostałem ‘od Gwiazdora’ no i hantelek kupiony za 10.000 tys. zł od kolegi.
Zapraszam na mój kanał:
https://www.youtube.com/c/krzysztofjaruszewski