Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Kask
szybki odwrót na z góry upatrzone pozycje to podstawa
nie dać się zaskoczyć, wyprzedzić atak przeciwnika to następne elementy tego systemu...
Skoro według statystyk zranienia nożem w tym śmiertelne często zdarzają się przypadkowo, np.: u cioci na zakrapianych imieninach, to kilka opanowanych technik może się przydać. Jak podejdzie kilku dresów z kosami to nikt przy zdrowych zmysłach mając gołe ręce nie będzie stawał do walki...
Mistrz KM - to proste - każdy instruktor z papierami powinień być takim mistrzem. Gwarancją tego jest osoba egzaminująca.
Dziura2
Strona z takimi informacjami jak zestawianie medalistów nie musi być zaindeksowana wg ich nazwisk. Może najszybciej w jakiś zachodnich portalach tematycznych (sport, zapasy)?
Może ktoś pomoże?
Szacuny
1
Napisanych postów
144
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1796
dorzuce cos od siebie ....bo nie rozwala jak latwo kogmus ciemnote wcisnac....
szanowne grono KM , jak oszukuja was wasi trenerzy mozecie znalesc na waszej oficjalnej stronie KM , gdzie sa min wypowiedzi ludzi z kursów dla biznesmenów ....wekendowe!!!!!!! kursy ktore moga szkolic kobiety i osoby w starszym wieku!!!!!....i na tych kursach pokazuje sie jak obronic przed palka , kilkoma przeciwnikami i z nozem mialo byc ale czasu braklo ...i ci biedni ludzie ktorzy walke widzieli jedynie na filmie z Van Damem byli zachwyceni .... jeden "biznesmem" powiedzial ze jest w stanie wykupic cwiczyc 50 godzin !!!!!! cwiczen zeby sie podszkolioc, tak mu sie podobalo .....bez komentarza
.....i nie mowcie ze u was na treningach jest lepiej bo reprezentujecie KM czyli wasi instruktorzy dzialaja w zrzeszeniu KM i reprezentujeci ten system a ten system robi z niewinnych ludzi ktorzy go cwicza /choc troche glupich/ inwalidow co mysla ze poradza sobie z nozownikiem po 50 g treningow....to jest dla mnie po prostu ciemnota .....pogon za forsa i doskonale im sie udaje
"To nie sztuka zabić jeża ale kruka co go stuka... "
"To nie sztuka zabić jeża ale kruka co go stuka... "
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ZgreD
Na każdym treningu powtarzana jest kwestia, że przeciwnik z nożem ma niesamowitą przewagę i wprzypadku kiedy stoi w pozycji walki gotowy na wszystko to tylko spier...
Nikt nie wmawaia nam, że jesteśmy bohaterami.
Jeżeli zielony gość (z brzuszkiem na dodatek, który nie ćwiczył ani wcześniej ani później) po jakimś weekendowym szkoleniu myśli, że ma więcej niż 1% szans na obronę przed nożem, to albo źle słuchał trenera, albo trener był do niczego
Szacuny
1
Napisanych postów
144
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1796
sory stary ale to sa materialy z waszej stronki....!!!!
takie rzeczy wmawia sie ludziom ktorzy sie dowiaduja o KM , i to jest dla mnie najwiekszy bol....i tu tkwi najwieksze niebezpieczenstwo .... ...bo nie ma to dla mnie zadnego uzasadnienia , wrecz uwazam to za niemoralne sposob w jaki sztuka walki KM proboje zlapac ludzi na treningi ....
a to ze osoba cwiczaca jakis styl /np. ty /go broni to jest oczywiste ....nie znam nikogo kto cwiczy cos czemu nie ufa i w co nie wierzy....tak wiec nie obruszaj sie ale zrozum ....nie ma dla mnie wytlumaczenia cala otoczka ktora KM rozwija wokol siebie .....to zabieg tylko marketingowy ....ktory moze odbic sie zle dla cwiczacych
pozdrowienia
"To nie sztuka zabić jeża ale kruka co go stuka... "
"To nie sztuka zabić jeża ale kruka co go stuka... "
Szacuny
1
Napisanych postów
27
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
92
Pewność siebie jest walce jednym z najważniejszych czynników, bo co to za wojownik który boi się walki i nie wierzy w swoje umiejętnosci. Tyle ze pewności siebie trzeba nabierać z umiarem a nie tak że po dwóch treningach nikogo się nie boje. Na temat systemow bojowych typu Krav Maga bardzo dobrze wypowiedział się Bryl :"Generalnie, jeżeli chodzi o bojowe systemy, ludzie nie rozumieją jednej rzeczy. To, że nauczy się małpę wyjmować korek z butelki, nie znaczy, że małpa wie co robi. I to jest ten problem. Szkolenie bojowe to jest przede wszystkim szkolenie mentalne. Wszystko jest dobrze, dopóki nie trzeba człowieka ciężko skrzywdzić, uszkodzić. Bo kiedy leje się krew, gdy walczy się o przeżycie, o tętno, to kończą się żarty. I natychmiast uświadomi to sobie każdy, jeżeli stworzyć mu takie realne zagrożenie. Bo albo się ktoś do tego nadaje, albo nie. Szkolenie bojowe to nie umiejętność wkładania palców w oczy, tylko baza mentalna do realizacji zadania."
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
wszystko racja, tylko trzeba zadać pytanie, czy ja chcę być kilerem? czy ze złamaną ręką zaj... gościa tym co mi zostało, strzał, drugi - nie celny, poprawiam z kopa - doszło, wszystko z furią, max siły (150% własnych możliwości z treningu), dopadam gościa, bach, bach - to strzał z kolanka - widzę jego zęby wypluwane z potokiem krwi, a ja w szale jeszcze strzał kończący - łokieć w pochylonego, okolice szyi - trup na miejscu albo wózek ...
hola, hola - przecież większość ludzi nawet nie chce być takimi wymiataczami! dużo osób ma problemy na poziomie zupełnie podstawowym - podchodzi facio, prosi o ogień a ja mam już gacie pełne ...
i właśnie dla takich zwykłych ludzi jest krawka - 99% ludzi nie ma ani psychicznych ani fizycznych predyspozycji aby przejść drogę jaką przebył pan Bryl (z tego co czytałem, bo nie znam gościa)
Szacuny
1
Napisanych postów
27
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
92
Ale nikt tu nie mowi o zabijaniu. Chodzi o to że wiekszosc ludzi ma problem z uderzeniem kogos np. w twarz co z tego ze to trenował jak w momencie walki ma pełno w gaciach. Chodzi o przełamanie pewnych barier. A nie ze mam goscia jak na dłoni ale boje sie go mocniej walnąć. Albo w momencie walki dostaje w nos, łapie sie za niego a przeciwnik to wykorzystuje. Chodzi o to aby przełamać na ta pare sekung bariere bólu, strachu i wyzwolić w sobie adrenaline.