Jak rosnąć ?

Witam , chciałem się zapytać o taką pierdołe jak na organizm wpływają znaczne skoki kcal bo sprawa wygląda tak że trzymam dietę 4000 kcal tydzień a potem przychodzi dzień czy 2 że nie trzymam już diety bo jestem w stanie zabrać do pracy 3 posiłki ew jakiś gainer ale dieta gainerowa nie ma sensu i tak to wygląda , zastanawiam się czy jest sens robić masę na takiej diecie przerywanej czy nie lepiej trzymać tylko lekkiej nadwyżki i sobie ćwiczyć


Zmieniony przez - -ZŁY- w dniu 2017-11-14 16:42:00

To komponujesz posilki tak aby majac ich mniejsza ilosc pokrywac zalozona ilosc kalorii,w czym problem?

Problem jest taki że praca to wojsko i co chwilę wymyślają jakieś wyjazdy poligony służby i co mi się fajnie udaje dietę trzymać to wychodzą takie zgrzyty o ile na jeden dzień mogę sobie ugotować to na więcej dni już nie dam rady a i bez lodówy żarcie się popsuje (sprawdzone) i nie wiem już co robić

Jedno wyjście to zabrać źródła białka ( wpc itp ) , źródła węglowodanów "suche" typu skrobia, kleik ryżowy, płatki - co tylko zalejesz wodą i jest ok a na podbicie tłuszczy orzechy czy oleje.
Pozdrawiam

No cóż coś pomyślę , nie głupia ta porada dzięki :)

Zawsze gdy gdzieś dalej wyjeżdżam zabieram wodę mineralną, WPI, suche zarcie czy owoce by w drodze nie zostać na lodzie.

wojo zmc

Jedno wyjście to zabrać źródła białka ( wpc itp ) , źródła węglowodanów "suche" typu skrobia, kleik ryżowy, płatki - co tylko zalejesz wodą i jest ok a na podbicie tłuszczy orzechy czy oleje.
Pozdrawiam

Dokladnie,ze zrodel bialka twarog,serek wiejski,jak sklep jakis niedaleko to mozns kupic czesci kurczaka wedzone

Dobra Panowie rady dobre będę cheatować bo nie widzę innego wyjścia a jak mi wypadnie poligon to trudno np. teraz tydzień wypada :(

Staraj się więc trzymać dietę na tyle, ile jesteś w stanie. Jest wiele produktów, które możesz zabrać ze sobą do wojska a poligon jest raczej dość rzadko.

a ja znów napiszę o plackach jaglanych/owsianych i batonach proteinowych (można zrobić, można kupić), zabierasz ze sobą wszędzie, wytrzymują długo, sprawdzone. Nie raz jak jechałam na szkolenie, czy cos, to nie było mnie 3 dni, bez dostępu do jedzenia, a nikomu sie nie chciało jechać 25-30km do najbliższej restauracji to batoniki, wpc, jaglanki, czy placki jaglane szły w ruch, najlepsze rozwiąznaie