Posiłki w czasie delegacji/wyjazdu

Witam, mój mężczyzna zaczal waśnie przygode z dietą i treningami. Ma ustalony konkretny jadlospis, mianowicie wyszczególnione ilosci białka tłuszczu i weglowodanów na kazdy z 5 posiłków w ciągu dnia. Niestety ma pracę dość nieregularna , czesto wyjezdza w trasy na kilka dni, nawet na tydzień. Jak radzic sobie z przygotowywaniem posiłków skoro sypia w hotelach i nie ma mozliwosci przygotowac mięska ? Czy ktos miał podobny problem? Oczywiscie na 2-3 dni wchodzi w gre przygotowanie jedzonka w domu i zabranie w lodówce przenośnej, ale co z całotygodniowa nieobecnościa w domu? Nie moze przecież tylko jeść chlebka i szynki, ani popijać białka bo nie ujedzie, a wiadomo jak wygląda jedzenie w restauracjach, nie koniecznie beda zgadzały sie z dietą. Prosze o odpowiedz, chciałabym mu pomóc i wspierac go w walce ze sobą .

Pieczone, dobrze przyprawione mięso(karkówka, szynka, schab) wytrzyma i ten tydzień, tak samo gotowane jajka.
Z marketów wędzone ryby, piersi z kury, mozzarella. Tłuszcze uzupełniane orzechami, z warzyw wygodnie kupować pomidorki koktajlowe. Węgle z owoców, ewentualnie ciemny chleb.
Są też lokale jak ekspress marche - z jedzeniem na wagę , czy bary mleczne, gdzie zawsze można znaleźć coś co wpasuje się w dietę.


Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2016-10-21 11:00:30

Kup kilka pudelka do jedzenia. Mozesz spokojne przygotowac wszystkie posilki na ten sam tydzien. Tylko ze trzeba byc dokladnym z chodzeniem te posilki zeby jak najdluzej trzymaly i zeby zadna wartosc nie stracic. To odrazy po gotowanie posilki to mozna do zamrazalnika na kilka minut wstawic i pozniej do lodowki :)

W zimę nie powinno być z tym problemu. Gorzej latem, gdy nie ma dostępu do lodówki.