Na silownie nie chodzilem regularnie nigdy wiec w temacie jak najbardziej nie jestem.
Opatrzylem troszke polski internet i w sumie niewiele znalazlem, w szokle mamy fajny atlas, rozmawialem z ojcem i twierdzi, ze taki sam mieli za jego czasow wojsku. Nie znam sie na sprzecie wiec nie bijce - nie jestem w stanie napisac co i jak ale jest to maszynka wielostanowiskowa:
- wyciskanie na klate (150 kg max)
- stanowisko na brzuszki (z mozliwoscia regulacji poziomu)
- wyciskanie na nogi (nie jestem pewien ale cos w okolicach 300 kg x 2)
- taki drut co to sie go w dol ciagnie za plecami chociazby /smieje sie/
- drut do ciagniecia do siebie (ach te ciaganie druta ;))
- wyciskanie na siedzaco
- drazek.
Taki typowy osmiobok, dosc duzy. Ile cos takiego moze kosztowac? Bo wydaje mi sie, ze panstwo na tak duza skale nie kupowaloby drogiego sprzetu.
Wielu znajomych polecalo mi sprzet oddzielnie - laweczka + sztanga itd. ale wydaje mi sie, ze dla nowicjusza atlas bedzie optymalnym rozwiazaniem, sztanga jeszcze bym sie zabil ;)
Oczywiscie to tylko takie moje uwagi, jesli ktos moze cos poradzic - bylbym wdzieczny, interesuje mnie doslownie wszystko, moj wiek to 15 lat, biceps 35 cm, na klatke biore jakies 70 kg, jesli to ma jakies znaczenie. Na poczatku najbardziej mi zalezy na jak najszym polepszeniu miesni klatki piersiowej oraz rak, do nog jak na razie nie mam zastrzezen.
Srodki mam - rodzice mnie sponsoruja /takim to dobrze ;)/
Pozdro.