W strzelaninie zginął jeden policjant

Jeszcze jedno, zaplanowany czas akcji, 12:30 nie jest najlepszą godziną na zaskoczenie. najlepsza godzina to między 3:00 a 4:00, wtedy człowiek najbardziej ma osłabioną czujność więc nie rozumiem czemu szturm zaczął się o 12:30.

Z moich żródeł wynika że AT-ek zabiera na akcję tyle amunicji ile chce, nikt mu nie powie żeby wziął tylko jeden lub dwa magazynki, myślę że po tej akcji każdy gliniarz weźmie na robotę do ładownicy jeszcze ze dwa magazynki. Szkoda że na takich błędach muszą się uczyć AT-cy.


I najlepszy trafi na lepszego !!!

1. Co do drugiego policjanta - wieczny odpoczynek!
2. Co do ewentualnego użyciz Gromu w takiej akcji, to po mojemu raczej nie.
Jako argument, różnice kompetencyjne. Oni po prostu nie są od tego.
Mają zastąpić AT, czy jak? Petelicki w swoim wystąpieniu w TVN wspomniał o użyciu SAS w akcjach policyjnych - co skończyło się trybunałem międzynarodowym, bo oni nie są od zatrzymywania. W 70 latach użyto ich do liwidacji siatki IRA w Belfascie, zamiast aresztować, prowokowali strzelaniny, których wynik był wiadomy. W dwa tygodnie właściwie zlikwidowali całą górę, ale wynikiem tego był spokój na jakieś dwa lata, a potem jeszcze ścislejsza konspiracja irlandczyków. Czego owoce zbierano potem min. w Londynie.
A jak by to wyglądało od strony taktycznej, kto to wie?
W Rosji stosowano Alfę gdzie się dało i efekty tego były różne.



"Z...j się a nie daj się"

Uważam ze dlatego na gforąco ze ci bandyci mogli w kadżej chwili opuscic dom w Magdalence, ale co najwazniejsze oni wiedzieli ze beda zatrzymani w kazdej chwili to nie rutyna ich zgubiła bo sosbiscie uwazam ze nie ma miejsca na rutyne w AT tylko swiadomosc osób ktore maja byc zatrzymane oni poprostu sie "przygotowali" na to ze beda aresztowani, oni nie chcieli isc do wiezienia.
Kicius mysle ze GROM mogłby zostac uzyty przeciez nie przesadzajmy oni sa szkoleni do fizycznej eliminacji przeciwników ale niekoniecznie, co mysle udowadnia akcja na pałac a Pięcicach i zajecie siedziby ART-B.
Panowie AT dlatego jest skuteczne bo poprzez szybkosc z jaka wkraczaja do akcji i zaskoczenie nie pozwalaja na zaden ruch ze strony bandytów. tym razem zaskoczenie sie nie udało moze nie ze względu na pore a obstawiająca cała akcje 100 policjantow z prewencji kto wie jakimi srodkami ostrzegawczymi dysponowali.

Wasza niezwyciężoność zależy od was, słabość wroga - od niego.
Sun Tzu

Ja nie mówię że policjantów zgubiła rutyna, ale podejście było rutynowe, wybuchu bomby odpalanej radiowo chyba nikt nie może przewidzieć oprócz jasnowidza. Gdyby nie profesjonalizm Warszaskich AT-ków ofiar byłoby napewno więcej biorąc pod uwagę to co czekało na nich w Magdalence. Ogromny szacunek dla tych ludzi...

I najlepszy trafi na lepszego !!!

A pokaz przkład rutynowego podejscia policjantów podczas akcji w Magdalence



Zmieniony przez - Stepien w dniu 2003-03-17 15:40:29

Tu moze nie chodzi tyle o rutyne, co pewne utarte schematy dzialania. Mysle ze tutaj mialo wygladac to mniej wiecej tak: podjazd, rura pod drzwi, wejscie, POLICJA, NA ZIEMIE!!! zakuc i wyprowadzic. Jestem pewien ze nikt nie bral pod uwage zaminowanego ogrodka itp. Zabraklo tego w planowaniu.

Ja tak rozumiem owa 'rutyne'

-= Rangers Lead The Way! =-

No własnie bo oni mieli zatrzymac bandytów a nie terrorystów poza tym jak teraz sie słyszy w wiadomościach nie podano wszystkich informacji komendzie głównej i do konca nie wiedziano z jak groznymi ososbami ma sie do czynienia. Mysle ze jakby wszystkie informacja na temat tych bandytów dotarły do osób odpowiedzialnych za ich zatrzymanie mysle ze przebegło by to całkiem inaczej, to góra zawiodła nie Ci którzy realizowanli zadanie.
A z moich informacji szturm przebiegał mniej wiecej tak, staranowali brame opancerzonym Honkerem za którym kryła sie grupa szturmowa, ustawili sie tak jak sie wchodzi do pomiesczenie czyli z obu stron przy sciane a jedna z grup demontowała kraty w oknie na parterze i w tym momencie wybuchła ta bomba ukryta w kwietniku koło drzwi prawdopodobnie bo nie podano tego oficjalnie ta bomba była kierunkowa czyli energia jej wybuchu została
skierowana na drzwi rażac osoby które tam stały potem zostali ostrzelani z broni maszynowej i obrzuceni granatami, i co nalezy zaznaczyc w wyniku ostrzału ranny został tylko jeden policjant.
Ja osobiscie nie widza ze by AT mogło inaczej podejsc do sprawy, no moze zamiast stanadardowego wywazania drzwi za pomoca nogi łoma albo strzelby uzyli by pewnie mat. wybuchowego, no i okna powini pokryc snajperzy, ale dowódcy akcji uznali ze nie beda im potrzebne i snajperzy zanlezli sie w grupach szturmowych, no coz nie pierwszy i niestey nie ostatni raz bedzie cierpiał człowiek za nieprzemyślane i po***ane decyzje swoich przełozonych.
Pozdrawiam

Wasza niezwyciężoność zależy od was, słabość wroga - od niego.
Sun Tzu

Rzoov, dzieki, o to słowo mi chodziło - schematyczne działanie. Myślę że w niedługim czasie odejdzie się od wejśc dynamicznych, według mnie prawie wszystkie dynamiczne wejścia AT do mieszkań konczyłyby się wybuchem garnatu w szklance ( wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ).


I najlepszy trafi na lepszego !!!

Jedno sprostowanie co do ilości amunicji. Nie chodzi mi o to że dosłownie AT-cy zabierają tyle amunicji ile im się podoba ale mają ustaloną liczbę amunicji alarmowej, jest to np. 90 sztuk amunicji Parabellum do PM-a, ale rzadko który AT-ek nosi przy sobie całą alarmówkę, zabiera ze sobą przeważnie jeden dodatkowy magazynek do PM-a 84, czyli jeden podpięty, niech bedzie że jest to "długi" magazynek mieszczący 25 nb. drugi "długi" do ładownicy co daje razem 50 sztuk, a 40 leży w magazynie broni. Nie twierdzę że tak robią wszyscy ale myślę że radykalnie zmieni się podejście policjantów co do liczby zabieranej amunicji po robocie w Magdalence.

I najlepszy trafi na lepszego !!!

zal zabity i rannych chlopakow z AT... wina lezy pod stronie dowodcow... ludzi z gornej polki... tylko teraz nasuwa sie pytanie... czy celowo czy z braku doswiadczenia??

"... gdy ktoś mówi: ?Umiem już wszystko?, myli się - nie poznał on prawdziwego ducha muay" - Kaet Sriyapai

Pozdrawiam!
jocker_