Od ponad dwóch tygodni robię redukcje. Dieta nisko WW, stusuję IF, aktywność fizyczna jak w tabeli.
Problem w tym że bieganie mnie już trochę nudzi. Z dietą jest ok, mam 500kcal deficytu, w te dwa tygodnie straciłem 5kg, ale pewnie więszkość to woda i glikogen. Czy powinienem odstawić tak częste cardio i zamiast tego zacząć spowrotem ćwiczyć siłowo, a cardio zostawić np. 2x w tygodniu? Czy dieta z deficytem oraz ćwiczenia siłowe to dobry pomysł?
Pytam głównie z powodu tego artu:
http://www.charlespoliquin.com/ArticlesMultimedia/Articles/Article/993/Osiem_Powszechnych_Mitów_Treningu_Siłowego.aspx?lang=PO
artykuł
Mit #8: Trening Tlenowy Jest Lepszy Niż Trening Siłowy Do Spalania Tkanki Tłuszczowej
Wręcz przeciwnie, trening z ciężarami produkuje znaczną akumulacje kwasu mlekowego, co powoduje duże wydzielanie hormonu wzrostu. Hormon wzrostu (GH) jest dobrze znany za swoje właściwości lipolityczne. Również, trening siłowy jest najlepszą metodą na zwiększenie masy mięśniowej, co podnosi metabolizm, a to skutkuje zwiększoną ilością spalonych kalorii w ciągu dnia w stanie spoczynku i podczas treningu.
A teraz trochę z innej beczki.
Redukcję zacząłem pod koniec lipca i mogę ją pociągnąć zaledwie miesiąc, do końca wakacji. Jest to spowodowane trybem życia jaki prowadzę w czasie roku szkolnego (nie dam rady głównie z deficytem kalorycznym, zakuwanie na głodnego mi nie idzie, a do szkoły nie mam jak żarcia nosić ).
Tak więc jaką dietę powinienem zastosować po redukcji? Ile kalorii, jakie proporcje? Biorąc oczywiście pod uwagę że robiłbym ćwiczenia siłowe 4x w tygodniu i cardio przynajmniej 2 razy: raz basen (pływam od 8 lat ) a drugi raz np. jakaś bieżnia.
Z góry dzięki za odpowiedź.