Dręczy mnie pewna sprawa. Wiem o tym, że tłuszcz nie jest spalany miejscowo, tylko z całego ciała.
Zastanawia mnie jak wygląda to z mięśniami.
Na przykład przy bieganiu na czczo spalę w największym stopniu mięśnie na nogach, czy spalają się w miarę równomiernie? A może przy bieganiu spalę więcej mięśni z górnych partii ciała, bo używane są w mniejszym stopniu przy biegu?
Chcę nadmienić, że nie mam zamiaru spalać mięśni w ogóle, tylko pytam z ciekawości.
A way to the top is vastly long ang hard, but it`s worth the sacrifice.