Jeżeli ktoś, tak jak ja, jest wielkim fanem miodu "prosto z pasiek" to z ręka na sercu odradzam mu ten smak. Zdecydowanie bliżej mu do tych sklepowych "sztucznych" miodów z trudną do określenia nutką "czegoś". Ciężko się to przełyka gdy jest rozrobione z wodą, z mlekiem jeszcze ciężej.
Na pocieszenie pozostaje paczuszka wanilii.