Mleko bez laktozy

Siema :)
dzisiaj zobaczyłem w biedronce mleko "no lactose".

Nie ukrywam, że włączył mi się syndrom przp*erdalania się do wszystkiego i zapewne gdybym znalazł je w sklepie ze zdrową żywnością za jakąś kosmiczną cenę to nie widziałbym problemu.

A tu w biedronce za jedyne 4ziko mleko bez laktozy...
I jeszcze jest jak dla mnie strasznie słodkie :D spodziewałem się całkiem innego smaku, ale nie mam innego do porównania, więc nie mi to oceniać.

Co o nim sądzicie ?
Na redukcji mogę pić ile tylko dusza zapragnie ?

A i jeszcze niemiecka strona producenta mleka:
http://www.meggle-products.com/93.html 

Ze strony którą podałeś:
New - now available from Meggle: lactose-free milk. It is milk, where the lactose has been turned off in a gentle way: the lactose contained in milk (= milk sugar), is splitted into two sugars (glucose + galactose). This creates a slightly sweet taste, but has no influence on the energy value of milk. It tastes not just excellent, but has all natural ingredients that make the milk so valuable: vitamins, minerals (including calcium), protein and fat.

Rozłożyli laktozę na glukozę i galaktozę co nie miało wpływu na wartość energetyczną. Za to z całą pewnością drastycznie zwiększyło indeks glikemiczny czyniąc z tego mleka odpowiednik BATONA MARS. Brawo :)

Laktoza nie jest zła w porównaniu z glukozą. Przynajmniej trzeba ją rozłożyć na cukry proste. Glukoza bezpośrednio ze szklanki idzie w smalec na brzuchu. Nie ma co, extra do odchudzania!

To jest stworzone dla ludzi, którzy mają nietolerancję laktozy i dla głupków, którzy myślą, że jak 'lactose-free' to będzie dzięki temu super odchudzanie

/pozdr