każda z tych sztuk ma swoje wady i zalety ?
Kung fu obecnie uważane jest raczej za sztukę pokazową gdyż żadko przydaje sie w życiu codziennym, z drugiej strony uważa się że mistrzowie kung fu posiadają "najtwardsze" ciało poprzez wielokrotny i ciężki nakład w treningu na utwardzanie rąk.
Słyszy sie także o tak zwanej energii "chi" którą posiadają mnisi z klasztorów ale nie oszukujmy się bo oni ćwiczą całymi dniami i nocami więc nie jest to coś dla normalnego przeciętnego człowieka. Jeśli jednak ktoś chce być dobrym to osiągnie wszystko ?
Później z koleji taekwondo, jedyną wadą w treningach tej sztuki jest brak springów typu full kontakt. Taekwondo rozwija i skupia się raczej na precyzji uderzania w dane "słabe punkty" ale z drugiej strony czy w walce ma sie czas na wykonanie precyzyjnego kopnięcia ? Plusem tej sztuki jest wielokrotność technik nożnych jakie oferuje co w połączeniu z długoletnim treningiem daje niesamowity efekt a może bardziej widowisko ?
No i kyokushin, z pośród tych trzech chyba uważana za najbardziej drastyczną, duży nacisk na ilość sparingów w full kontakcie daje wiele możliwości w rozwoju bo w końcu to nie to samo co uderzanie nogami na punkty w taekwondo na punkty. Ponad to duża ilość technik może uczynić kogoś dobrym wojownikiem.
A może lepiej zaprzestać treningów "SW" i skupić sie na treningu niewielu technik nożnych i recznych doprowadzając je do perfekcji ? bo w końcu lepszy jest 1-2 rodzaje bloku wyćwiczone w najlepszym stopniu czy 15 różnych blokach z jakiejś "SW" które mogą okazać się bezużyteczne ?
to mój pierwszy temat takowego rodzaju więc za wszelkie pomyłki co do takowo słabego opisu jakiejkolwiek z SW przepraszam i zapraszam do dyskusji.