SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Gleby

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 12619

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3206 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15084
Cóż, każdy miewa swoje wzloty i upadki. Tutaj proponuję wrzucać te drugie Zwłaszcza swoje, jak macie. Na początek gleb qmpla . To ja jestem batmanem!!!



[NFS] "Fear causes hesitation, and hesitation will cause your worst fears to come true."

Wczoraj - Grubas w dziale Sporty Extremalne
Dziś - Buracze w ekstremalnych
Jutro - Admin SFD i insomni

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 27
Mhm... to bylo tak na otwarcie sezonu w tym roku do domu mialem jakies 15km i wracajac z pracy postanowilem kolege odwiedzic :) jade sobie dobrze rozpedzony przez osiedle ktorego w sumie nie znalem nic a nic a ze po deszczu bylo to i slisko :D i tak postanowilem ze sobie droge skroce jadac zaraz za blokiem przy trawniku ale moim oczom gdy wylonilem sie z za rogu bloku w odleglosci gdzies 2m ukazal sie koniec asfaltu i barierka na wys ok 1m hamowanie na dwie strony, bardzo krotki manual na przednim kole itd. podnioslem sie z za jakis krzakow z bolem nogi bo na pelnej predkosci sieklem lewa golenia w rure rower stal oparty o rurke jak bym go z klatki wyprowadzil okazalo sie ze maialem nadpeknieta piszczel i krwiaka ze dwa tyg bralem antybiotyki hehe zeby sie rozszedl
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3206 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15084


Zakryłem twarz żeby się nie chlastał krasnal jeden...

[NFS] "Fear causes hesitation, and hesitation will cause your worst fears to come true."

Wczoraj - Grubas w dziale Sporty Extremalne
Dziś - Buracze w ekstremalnych
Jutro - Admin SFD i insomni

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 4473 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 18798
Ja na swoim fullu zaliczylem tyle gleb ze az szkoda gadac , najlepsza byla w ta zime jak zrobilem przypadkowo supermana bo sprawdzalem hopke i sie okazalo ze za malo stromy wyskok byl , kolo zostalo na hopce a ja polecialem przez kierownice ze 3-4 m na snieg . Nawet nie bolalo ale podobno jakby mieli kamere to by wygrali kazdy konkurs z glebami .
Ostatnio na bmx probowalem zeskakiwac na tylnym kole ze schodkow (kazdy osobno) i po 4 udanym schodku rower polecial do przodu a ja na tylku dokonczylem zeskakiwanie z trzech kolejnych schodkow

Nie ma Ale.....

" Życie jem jak Milkę ,
Bo wiem że jestem lśnieniem
I oka mgnieniem że będę wspomnieniem "

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3206 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15084
Moja najlepsza gleba była chyba w zeszłym roku. Skakałem z jezdni nad trawnikiem który miał około 2,5m na chodnik. Za późno się wybiłem, zahaczyłem o krawężnik, poleciałem głową naprzód, i jakoś tak śmiesznie się odbijając i próbując złapać równowagę doleciałem z solidną prędkością do takiej kwadratowej, betonowej donicy... Przeturlałem się po niej i zatrzymałem. Bliznę tuż nad d*** mam do dziś

[NFS] "Fear causes hesitation, and hesitation will cause your worst fears to come true."

Wczoraj - Grubas w dziale Sporty Extremalne
Dziś - Buracze w ekstremalnych
Jutro - Admin SFD i insomni

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 4473 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 18798
A ja raz na desce pamietm jak sie uczylem ollie robic i spadlem jakos tak ze deska do tylu poleciala a ja polecialem do przodu z dosc spora szybkoscia i przez 10 metrow probowalem rownowage zlapac az w koncu wy***alem palme . W sumie nic mi sie nie stalo ale ci co to widzieli mowili ze wygladalem jak jakas kaleka z jackassa

Nie ma Ale.....

" Życie jem jak Milkę ,
Bo wiem że jestem lśnieniem
I oka mgnieniem że będę wspomnieniem "

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3206 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15084
Taa... to jest klasyczna gleba SG bo sam miałem takie wiele razy. Czasami to się zdarza jak najedziesz na kamyszek.
Inna moja gleba: Slideowałem na rolach po rurce około 1m wysokości, chciałem zrobić przejście z frontside na backside (ci co jeżdżą wiedzą o co chodzi, dla innych wyjaśnienie: obrót o 180 na rurce podczas slide'a) i jakoś przekręciłem ten obrót. Rurka wylądowała dokładnie pomiędzy moimi jajkami. Chyba z pół godziny zwijałem się po ziemi. Nawet na chwilę zemdlałem...

[NFS] "Fear causes hesitation, and hesitation will cause your worst fears to come true."

Wczoraj - Grubas w dziale Sporty Extremalne
Dziś - Buracze w ekstremalnych
Jutro - Admin SFD i insomni

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 4473 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 18798
Znam ten bol z roweru .
Pojechalismy sobie ta tor "mini" crossowy na rowerkach . Poskakalismy po troche mniejszych hopkach a pozniej przyszedl czas na harcore'y .
Wzielismy ze soba kaski , ochraniacze itd (oczywiscie do plecaka bo po miescie obciach w takim czyms jezdzic -) . Noi wzielismy sie za taka jedna fajna miejscowe co sie leci z 4-5 metrow i spada conajmniej 2 metry w dol na nieduzy spad , rozped jest idalny bo z gorki i w dodatku na wprost hopki . Ja oczywiscie zawsze pierwszy do wszystkiego skoczylem i zle ocenilem wysokosc (po prostu wzialem za maly odchyl do tylu - jak ktos nie wie to z wiekszych wyskokosci trzeba amortyzowac przez spadanie najpierw na tylne kolo) noi wtedy byla tylko jedna mozliwosc - ladowanie na "na przedni amortyzator" a ze jeszcze nie mialem wtedy najlepszego to mi dupa za siodelko poleciala od walniecia kol w ziemie noi wpadla miedzy tylny amortyzator a kolo

Jak sobie to przypominam to mi sie niedobrze robi bo nie dosc ze sie walnalem przyczepem amora w jaja to mi kolo tak dupe obtarlo ze musialem pol godziny odczekac az bede mogl wogle na siodelko usiasc .

A z nieswoich gleb to pamietam typa co sie ze mna sciagal (takie sobie robimy wyscigi po roznych czesciach miasta razem ze skokami ze schodow , gorek ,ostrych zjazdow itd.) i sie nie zmiescilismy miedzy drzewami
Koles odbil w bok i polecial z niezlej gorki na beton .

Nie ma Ale.....

Zmieniony przez - patriot w dniu 2003-01-31 21:03:52

" Życie jem jak Milkę ,
Bo wiem że jestem lśnieniem
I oka mgnieniem że będę wspomnieniem "

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3206 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15084
Ouuchhh! Dałbym songalka ale już poszedł. Widzę że niezły z ciebie hardcorowiec patriot... Czuję bratnią duszę Swoją drogą dobra gleba to czasem tak jak dobry trikal, co nie? Właśnie dlatego nie lubię sportów typu surfing, albo bodysurfing, bo one są w 90% bezpieczne.
Z dobrych gleb to qmpel niedawno złamał sobie łapę przy 50-50. Ale mnie przy tym nie było. podobno zabrakło mu 30 cm do końca rurki... Spadł jakoś tak koślawo z podwiniętą ręką wprost na rurkę. Łapa w druty
Gleba z tego lata Robiłem jedną rurkę, po drugiej stronie były jakieś 3m w dół, straciłem równowagę i spadłem na tą stronę gdzie było tak wysoko. Jakimś cudem chwyciłem się rurki i chyba tylko dlatego nie zdrapywali nmie żyletkami z betonu... Qmple mówili że za***iście śmiesznie wyglądłem wisząc i wymach**ąc nogami 3m nad ziemią...

[NFS] "Fear causes hesitation, and hesitation will cause your worst fears to come true."

Wczoraj - Grubas w dziale Sporty Extremalne
Dziś - Buracze w ekstremalnych
Jutro - Admin SFD i insomni

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 4473 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 18798
Ehehe . Mas soga bo zapomnialem wczesniej dac
A co do gleb to pamietam jeszcze jedna jakos tak w listopadzie juz na nowych amorkach jak mnie typek zabral na traske . Uprzedzal mnie zebym sie z nim nie scigal bo sie moge zdziwic . Dojechalismy na miejsce , widze zwykla lesna droge ze srednim spadkiem ale co najlepsze nie widac co jest za zakretem . Tak bylo przez caly zjazd (ok 3 minuty na pelnej parze z gorki ) . Typek mowi ze wyprzedzalem go zdrowo a on jechal 45 km/h (mial licznik ja swoj rozwalilem ) Noi nie widzac co sie dalej dzieje na jednym fajnym luku jechalem po wewnetrznej co oznaczalo juz zupelny brak widocznosci , wyjechalem za rog , las sie skonczyl po jednej stronie a z dugiej pod katem ok 45% do drogi strumyczek (moze z metr szerokosci i 20 cm glebokosci ale row w ktorym plynal jak ku.rwa mac .
No to nie zastanawiajac sie zabardzo odbilem w pole i po hamulcach ( z 50 km/h nie jest latwo zachamowac w trawie po pas i w dodatku na takich dolach ze myslalem ze mi jaja odpadna ) . Oczywiscie po 5 metrach mnie odbilo w gore i polecialem przez kierownice w krzaki .
Nie bolalo nic , nawet troche bo spadlem w jakies maxymalne zielsko w dodatku na plecy a ubrany bylem w gruba bluze ,polar , dwie koszulki i za***iscie grube jeansy . Rower polecial tez w jakies krzaki i malo brakowalo i by do rzeczki wpadl .
Typek co ze mna byl taki ze mnie polew mial ze nie mogl pozniej jechac .



Nie ma Ale.....

" Życie jem jak Milkę ,
Bo wiem że jestem lśnieniem
I oka mgnieniem że będę wspomnieniem "

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1634 Wiek 12 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 6885
moja najlepsza gleba byłaa w te wakacje kiedy z stromego niskiego dachu bawiliśmy sie w małyszaaa!!!! wiecie eh ślizkie buty i chopla no i ladowaliśmy w krzakach dosc wygodne .. po paru minutach trwałą druga seriaaaa bo moim super maxxx odbiciuuu... poszybowałem za krzakii...i ojj...ojjj... aż znowu mnie zabolało zdazylem sie przekecic tylko nabok ale było fajniee... znaczy były jeszcze upadki śmieszne ale ten mi sie teraz zatrzymał w pamieci najbardziej JEDNAK DOBRZE MÓWIĄ SKOKI NARCIARSKIE TO NIEBEZPIECZNY SPORT szczególnie dla tych co przelatują skocznie

"Nasze codzienne życie jest nieustanna walką z przeciwnościami losu"- Masutatsu Oyama

"Najpierw pozywane są kompanie tytoniowe za to, że ludzie zachorowali na raka płuc; Pózniej bary szybkiej obsługi za otyłość; Myślę, że mogę pozwać Budweiser'a za wszystkie te brzydkie kobiety, z którymi się przespałem."

"Nasze codzienne życie jest nieustanna walką z przeciwnościami losu"- Masutatsu Oyama

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 4473 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 18798
Noi nie mowiac juz o glebach w czasie tej zimy jak bylo - 20 stopni i lod na jeziorze ponad pol merta grubosci to z typkiem sobie poszlismy na jezioro pojezdzic . Zalozylismy opony z kolcami tylko na przednie kolo zeby tylnym mozna bylo w poslizgi wpadac . Jazdy bylo ostre jak sie np z predkoscia 30 km/h specjalnie przeracalo na bok i da dupie przejezdzalo spory kawalek .

Nie ma Ale.....

" Życie jem jak Milkę ,
Bo wiem że jestem lśnieniem
I oka mgnieniem że będę wspomnieniem "

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pompki na jedenj ręce - pomocy

Następny temat

Gry komputerowe - EXTREME

WHEY premium