GPA European powerlifting and benchpress Championships 2013

Bardzo ciekawe zawody federacji GPA-mistrostwa Europy w trójboju siłowym i wyciskanie sztangi leżąc...
Organizacja rozwijająca się ,wiec jeszcze jest szansa szybkiego sukcesu,pobicia rekordu federacji
Wage +125 kg zdominował znany u nas Laszlo Meszaros ale w innych kategoriach jest jeszcze szansa na pierwsze miejsca.
Do tego -najwazniejsza wiadomość:zawody odbywaja się w Budapeszcie-dla nas to prawie po sasiedzku.
Myslę ,że takiej okazji nie zmarnuja nasi czołowi zawodnicy.
W zeszłym roku nasz forumowicz Dibo startował na Węgrzech i był bardzo zadowolony.
Myslę ,że warto by zmontowac silna i liczna ekipe i zaistnieć w tej federacji

Termin zawodów 26-27 maj 2013-Budapeszt-tydzień przed mistrzostwami SFD.
Idealnie wszystko pasuje..

Szczegóły wkrótce

Sytuacja kuriozalna-podjął sie organizacji mistrzostw gość co miał o tym blade pojęcie-sądziłem,że Meszaros to zorganizuje-ma juz doświadczenie...

masti
Myślisz że to jest satysfakcjonujące,zrobić rekord bez konkurecji...? Może i tak ,bo za kilka lat nikt tego nie będzie pamiętał,ale...

chodziło o to że Laszlo jest bezkonkurencyjny, a konkurencja w innych kategoriach napewno będzie i to ostra, sam Laszlo przyjezdża z bardzo dobrymi zawodnikami którzy startóją w różnych kategoriach więc ktoś kto zrobi rekord napewno będzie zadowolony i do końca życia to zapamieta

Rekord to rekord....Jest wpisany w historie..

Są najrózniejsze rekordy przy róznych przepisach i warunkach- sa nie do porównania nawet w jednej federacji,gdzie kilkakrotnie zmienia sie warunki wykonywania boju.

Przykładem sa rekordy 170 kilogramowego Andersona z lat 50',przysiadał ponad 500 kg,wyciskał ok 350 kg w ciagu też o ile pamiętam miał koło 450kg.
Dzis te wyniki sa ciekawostkami,bo warunki wykonania były nie do przyjecia dzis na żadnych zawodach...

Innym przykładem-rekordy w martwym ciagu w latach 60',70'
Technika wykonania mogła być tak jak dzisiaj-z przodu ale też była dozwolona technika martwego ciagu z tyłu-dzis nawet nie widziałem,by ktoś jako ćwiczenie na treningu to robił-zupełnie zapomniana technika a podnosiło sie w ten sposób też po 300 kg.
Wielu zawodników podnosiło tyłem o wiele wiecej niż klasycznie z przodu-jak to porównać do dzisiejszych rekordów i stylów?


Inna sprawa-w kazdej federacji wykonuje sie boje w troche inny sposób-by sie przekonać,czy da się radę wygrać na troche innych zasadach-warto wystartowac.

Podobnie jest w każdym sporcie-np skok o tyczce:
poszły wyniki od czasów lat 50' niesamowicie-od wysokości 4,5 do 6 metrów dziś.Ale czy rzeczywiście ąż tak się tyczkarze poprawili?
Wg mnie nie-bo kiedys skakano na metalowych tyczkach a dzis na super lekkich ,strasznie zaawansowanych technologicznie z włókien szklanych...
Też te rekordy sa nie do porównania-nic nam nie mówią...



Wracając do pytania-czy takie rekordy ,wygrana przynosi satysfakcje?
Ja uważam,że tak-bo wygrywa się z wszystkimi zgromadzonymi w danym miejscu,czasie i na danych zasadach.
Teoretycznie... zawsze moga być gdzieś lepsi ale liczy sie tu i teraz.

To co napisał Kocyła jest wystarczającą motywacją do startu w tej imprezie...

Z Gdańska 1000km to nie wiem czy tak po sasiedzku

Global Powerlifting Alliance to to?To federacja raw?

Tak-juz kiedyś załozyłem temat o tej federacji i jej zawodach w europie.Centrum jest w krajach skandynawskich-tam odbywała się większość imprez ale teraz juz rozrzesza sie na Węgry,Słowacje,Słowenie,Uk,Litwę itp..

Parodia nie zawody,widziałem wyniki mistrzostw swiata w wyciskanie,tylko 1 zawodnik wrócił bez medalu.Zeby medale miały jakaś wartość to musi byc rywalizacja gpa to wuap bis bądźmy poważnie.

Ktos wybiera się na te mistrzostwa?
Pula nagród wynosi 10.000 €
Ale wpisowe jak dla nas dość wysokie-100 €
Hotele są w granicach 35-50 € ale pewnie tańsze wskaża Węgrzy
Bedzie tam też kilku Polaków pracujących w Irlandii...

wybierałem się ale wpisowe jak dla mnie zaporowe, taki wyjazd wyszedłby pewnie ponad 1000pln, trudno widzimy się na imprezie sfd :)