DECA + WINSTROL pomocy!

Panowie a ja z innej beczki.. potrzebuje waszej pomocy...w życiu się nie dopingowałem w przeciwieństwie do znajomych wole cieżko ćwiczyć lecz od czasu kontuzji i braku możliwości treningu zarzuciłem dyscypline i treningi... od 6 miesięcy trenuje w zasadzie tylko aeroby, bieganie i Cwiczenia wolne lub rekreacyjnie moją dyscypline(koszykówka) bo niestety tu jest problem: a mianowicie po odstawieniu sportu odezwały się wszystkie kontuzje mechaniczne jakich doznałem(skręcenia, naderwania, wybicia i stłuczenia). Po kilku konsultacjach okazuje się że kościec jest znacznie mniejszy(pusty) napięcie mięśniowe kiepskie, układy więzadeł rozciągnięte i słabe itd itd do tego cholernie suche stawy a co za tym idzie ból!!! siłownia na tą chwile przy tych bólach to koszmar..
I teraz kilka moich pytań do Was

1.Czy jestem w stanie wrócić do wydolności, wytrzymałości, siły z nandrolonem + winstrolem.
2.Czy odkładanie się wody w stawach podczasz kuracji z nandrolonem rzeczywiście działa?( lekarz mówi że tak i cały świat sportowy tak to robi po kontuzjach i w celu osiągnięcia lepszych wyników).
3.Czy po odstawieniu wszystko spada? czy można trzymać odpowiedni poziom kondycji przy odpowiednim treningu.
4. Czy takie cechy jak szybkość, przyspieszenie, wyskok naprawde aż tak się poprawiają.
5. Czy naprawdę potrzeba tyle kalorii?

Ogólnie proszę o nie pastwienie się nad tym tematem i nademną chodzi mi waszą opinie co do mojego przypadku i możliwej akcji SAA i skutkach poz i neg.

Dla sprostowania zawodowowstwo już nie dla mnie mam 30 lat i chciałbym jeszcze się poruszać na dobrym poziomie a przedewszystkim wrócic do jakiejś formy dobrego mocnego silnego mięśnia. Kiedyś w szczycie formy dla przykładu, mój wyskok dosiężny miał 80 - 90cm teraz to jedyne 60 z tendencją do spadków w miare kolejnych pomiarów.

pozdrawiam Was i liczę na Waszą pomoc

pozatym pisałem że już mam w dupie działanie wian stawy że sucho bo mam za***iste smary (w życiu nie było lepiej jak teraz a podobno komfort bedzie 2 tyg) jak mi pomoże cie to wkleje tu filmik jak dopier ...na 100m albo 60m

nie wiem czy to ma sens....
deka owszem moze i troche naoliwia ale tez blokuje
wiec po cyklu musisz sie znowu faszerowac lekami zeby stanac na nogi
i nie jest pewne, ze cos to pomoze na dluzsza mete

A wino wręcz przeciwnie "wysusza" stawy także nie proponuje.Tobie były by potrzebne lecznicze dawki deki pod okiem lekarza wtedy to ma sens.Pzdr

Może sprostuje, ogólnie to mam lekarza i to dobrego i to właśnie On że tak powiem zasugerował że może warto spróbować ale właśnie deca leczniczo 50 - 100mg/tydz i raczej niema żadnego doświadczenia anabolicznego przy większych dawkach, mówił że do 300mg niema powikłań(aromatyzacji, retencji itd to co jest właściwie w sieci).Lekarz mówi że deca dobra jest na regeneracje kośćca tyle że musiałbym to przyjmować z innym sterydem na stawy, myślałem że niebędzie to konieczne ze względu na same właściwości deci(smaruje, działa przeciwbólowo itd).
Teraz tak, niema przeciwskazań do deci i winstrolu wraz z sterydem na stawy, tylko czy warto??
Jak to działa? jak to pomaga w osiągach? czy można oczekiwać wyraźnej poprawy osiągów przy dedykowanych treningach?? jakich skoków mogę oczekiwać siły, wytrzymałości itd.
chodzi mi o poprawienie całej motoryki a nie wielką klate czy kark. treningi ustawiam zawsze pod cel, chyba oczywiste. Please napiszcie mi wasze odczucia, doświadczenia, samopoczucie, chęci treningowe( bo w głowie rodzi się ból i słabość )Wasze własne doświadczenia związane z decą lub z tym stackiem deca - wino.

dzięki za wcześiejszą informacje

i z góry Wam dziękuje za pomoc

pozdrawiam

deka nawodni stawy, to w czasie kuracji zaowocuje większym komfortem na treningach.
Na czas cyklu ból może i zniknie, ale w ten sposób zniwelujesz tylko skutek, a nie przyczynę.

ale prawda jest taka że jak zarzucisz deke z winem w dawce ciut większej niż lecznicza,zapewne zrobisz parę rekordów życiowych w tym co robisz-to w końcu doping!!! decyzja należy do ciebie-a glukozamine wciągaj non stop

Hmm rekordy życiowe? fajnie by było wrócić choć do formy właściwej, badań antydopingowych już raczej nie będe miał więc o to się nie martwie...

Dobra a więc padła decyzja atakuje SAA i napewno dece i wino...
Tylko teraz jak zacząć jak najlepiej by było dawkować na pierwszy raz i jak włączyć do tego wino?? macie jakieś propozycje?? od 200mg e/w a po 4 tyg wskoczyć na 300mg e/w i tak do 10 tyg?..a co z winem? macie jakieś koncepcje?? Panowie mam już rozpisane treningi na 12 tyg nie będe tu ich wklejał ale stawiam na: siłę, przyspieszenie, wytrzymałość(mało tu popularne parametry), tylko zastanawiam się czy nie lepiej by było wystartować ze 100mg kończąc na 300mg nie wiem... stąd moja prośba o pomoc

pozdrawiam

dla mnie pomysł bez sensu
jak twierdzisz że masz dobrego lekarza który zasugerował Ci dawki lecznicze ,to lecz się pod jego kontrolą

Jak wyżej pisałem chcę 2 pieczenie na jednym ogniu upiec i jest to w tym przypadku możliwe, jestem po rozmowie z lekarzem i jeszcze raz potwierdza brak przeciwskazań byle bym bił w kolana to co mi przepisał i będzie dużo dużo lepiej bez jakichkolwiek konfliktów z decą..a teraz napiszę tak: panowie ja nie bawię się w kulturystykę(ale cenie sobie Was panowie stąd tu jestem) ani nie chcę się leczyć decą... to jest zupełnie inna dyscyplina i inne cele.Jak pisałem wyżej kontuzja mnie zdegradowała grubo poniżej mojej tolerancji na słabą formę(dno). Zbudować teraz taką forme to jakieś 2 lata bez gwarancji.. Motywacja mi ucieka w tempie sportowym, właściwie nie widze poprawy w czasach i osiągach(bieda) jak bardzo potrzebuje jakiegoś kopa progresu to mało kto wie...

A i co zrobić ze spadającą produkcją testosteronu po dece bez walenia teścia?? macie jakąś koncepcje?? proviron można to łączyć razem?? i kiedy wrzucic wino do tego??

Jak byście to rozpisali na pierwszy raz nie myśląc mocno o masie i diecie do max 3500k/cal/ed
przy masie 88
wzrost 184
bf ok 18 - 20%,
tendencja do tycia i odwrotnie w zależności od diety i natężeń treningowych.
trening 4 - 5/ tydz
cel 12tyg -
utrzymać wagę
zmniejszyć bf do 10 lub niżej max 8%
zwiększyć siłe, wytrzymałość, przyspieszenie min 7% wyników obecnych.

i terz proszę Was bardzo spojrzcie na to troszke pod innym kontem niż kulturystyka ( masa, wycinka itd... ) to ma być dobry doping sportowy a nie plażowe tańce godowe które i tak mnie śmieszą.

oczekuje na Wasze sugestie i Waszą pomoc...

i jeszcze raz proszę o dokładne przeczytanie tego co napisałem od początku i wzięcie tego przypadku troszke bardziej indywidualnie bo cenie sobie doświadczenie i wiedze tego forum

pozdrawiam