21.03.2018r. Rozjechalam się dziś trochę ze wszystkim. Fotek nie będzie, będzie za to dziś trening wieczorem. Tak dziś rozmawiałam sobie z koleżanką o tym, że gdzieśtam ciało się ciągle zmienia i a nóż widelec jakaś ciąża kiedyś to się może wszystko rozjechać. Jeśli dojdę do prawidłowej wagi to, z uwagi na to, że moja waga tak bardzo [...]
No zmian w trakcie ciazy sie nie uniknie :) Czy musi sie wszystko rozjechac? Chyba niekoniecznie. Ale wlasnie, ja tez gdzies tam planuje za jakies 2-3 lata wiec teraz jest najlepszy czas zeby sie przygotowac - cialo w dobrej formie wraca do siebie szybciej + ogolna lepsza sprawnosc tylko pomoze tak na zdrowy rozum. A nerwy na pewno nie pomagaja.
[...] ciazy sie nie uniknie :) Czy musi sie wszystko rozjechac? Chyba niekoniecznie. Ale wlasnie, ja tez gdzies tam planuje za jakies 2-3 lata wiec teraz jest najlepszy czas zeby sie przygotowac - cialo w dobrej formie wraca do siebie szybciej + ogolna lepsza sprawnosc tylko pomoze tak na zdrowy rozum. A nerwy na pewno nie pomagaja. Ja bym [...]
Tak dziś rozmawiałam sobie z koleżanką o tym, że gdzieśtam ciało się ciągle zmienia i a nóż widelec jakaś ciąża kiedyś to się może wszystko rozjechać. Jeśli dojdę do prawidłowej wagi to, z uwagi na to, że moja waga tak bardzo zdeterminowała moje życie, jeżeli przydarzy mi się jakaś ciąża, to będę od początku pod okiem dietetyka żeby to wszystko [...]
Tak dziś rozmawiałam sobie z koleżanką o tym, że gdzieśtam ciało się ciągle zmienia i a nóż widelec jakaś ciąża kiedyś to się może wszystko rozjechać. Jeśli dojdę do prawidłowej wagi to, z uwagi na to, że moja waga tak bardzo zdeterminowała moje życie, jeżeli przydarzy mi się jakaś ciąża, to będę od początku pod okiem dietetyka żeby to wszystko [...]
Ale takie przeniesienie części odpowiedzialności na kogoś innego - dietetyk - wcale nie daje gwarancji sukcesu. Ciało kobiety w ciąży rządzi się swoimi prawami. Niektóre panie nie tyją w ogóle - a niektóre mocno. Zanim w tej ciąży się nie będzie to nie ma się pojęcia czego się spodziewać. Racjonalnym podejściem do diety i aktywności można zdziałać [...]
Hah też chciałam mało w ciąży przytyć... :P Ale już w trakcie się pogodziłam z faktem, że będę duża. Plus jest tego taki, że potem się można cieszyć dłużej ze spadających kilogramów. Czy w drugiej ciąży będę się bardziej pilnować? Trochę może tak. Ale nie wiem czy byłabym na tyle zdeterminowana, żeby przy tym rozstroju hormonalnym jeszcze sobie [...]
Żeby ludzie cis zauważyli to z 10kg musi spaść. Zreszta niektórzy są zawistni i zazdrośni i nawet jak widza nic nie powiedzą. Naucz się widzieć swoje sukcesy sama!!!
Żeby ludzie cis zauważyli to z 10kg musi spaść. Zreszta niektórzy są zawistni i zazdrośni i nawet jak widza nic nie powiedzą. Naucz się widzieć swoje sukcesy sama!!! Tylko ja odkąd zapisuję tu schudłam 6,5 kg. Od stycznia będzie ponad 10kg )
Trochę mi już zleciało ale wciąż wydaje mi się, że mało to widać. Oczywiście fajnie jak kolega zauważył i powiedział, że "widać", że zleciało ale spodziewałam się większych zachwytów. Trener (oszczędny w pochwałach) tez stwierdził, że "to może ta czana koszulka ale chyba coś widać" }:-( Ale powoli spotykam się z innymi komplementami więc [...]
Samemu niestety często się nie widzi tych zmian, dlatego warto robić fotki. No i trzeba samemu uwierzyć w siebie, a nie szukać potwierdzenia własnej wartości w oczach innych ludzi... (tak wiem, łatwo powiedzieć :-), sama z tym walczę u siebie, żeby przestać się przejmować, jak mnie inni postrzegają z różnym skutkiem) no ale komplementy zawsze [...]
[...] na te spadki - uwierz, ze jesli jesz zgodnie z zaplanowana miską i cwiczysz - to nawet jesli spadków nie widzisz - tam się coś dobrego w organizmie dzieje. Nie ma bata, zeby nie działo! Czasami mam wrazenie, ze nasza głowa "nas próbuje" bo chetnie wróciłaby na stare, wygodniejsze tory. Bedzie dobrze, tylko wiecej czasu trzeba i nie dać sie [...]
[...] na te spadki - uwierz, ze jesli jesz zgodnie z zaplanowana miską i cwiczysz - to nawet jesli spadków nie widzisz - tam się coś dobrego w organizmie dzieje. Nie ma bata, zeby nie działo! Czasami mam wrazenie, ze nasza głowa "nas próbuje" bo chetnie wróciłaby na stare, wygodniejsze tory. Bedzie dobrze, tylko wiecej czasu trzeba i nie dać sie [...]
Bardzo się zmienia. A dla dobrego samopoczucia poszukaj sobie miejsca gdzie możesz sobie oprzeć telefon- taki alla statyw. Tak, żeby zdjęcie nie było za bardzo z góry ani z dołu. Wtedy nie oszukuje fotografia tak bardzo i proporcje są lepsze :)
Ja też niby nie mam z tym problemu, radzę sobie ale od czasu do czasu chciałabym żeby ktoś mnie wyręczył chociaż przy wymianie wycieraczek :) Albo się zaopiekował raz na jakiś czas, albo pogłaskał po głowie i powiedział, że będzie ok :) Mam problemy z kolanem więc niby nie powinnam za dużo dźwigać :/ Dziś mam taki dzień, że nie ogarniam :-( i po [...]
Kiedyś w całkiem przyzwoitej fomie byłam przy 60kg (to mniej więcej stan ze zdjęć). Czułam się świetnie, choć wiadomo, że było jeszcze parę rzeczy do dopracowania. Wiem, że przynajmniej do tej wagi dążę na początek (ale też wyznaczę po 16-stym czerwca jakieś etapy kolejne). Bardzo kiedyś chciałam iść dalej (niżej niż 60kg) ale różne rzeczy życiowe [...]
Bardzo ładnie. Powinnaś sobie robić fotki w tych samych pozach - dopiero by było widać zmiany. To fajna pamiątka i dodatkowy motywator. Robię, robię :) Choć wiem, że co do ustawień żeby były w identycznej pozycji można mieć wiele do życzenia. Dzisiejszy stan jak widać, raczej wiele się nie zmieniło od ostatniego porównania (wizualnie) no ale [...]
Wielkie dzięki za wsparcie i miłe słowa :) Mam teraz dużo na głowie (dyżury, o których wspominałam w czerwcu są dużo częstsze), dużo jeżdżę, nie zawsze pamiętam żeby zapisywać treningi (mimo tego, że je robię). Dlatego chyba nie wspominałam jeszcze, że plan na czerwiec jest taki, że robię trzy treningi tygodniowo z trenerem plus rowerek we własnym [...]
Beztreningowy. I dobrze, bo jestem tak wykończona, że potrzebuję dziś odpoczynku. Wyczerpujący umysłowo dzień ale na tyle, że choć zazwyczaj wysiłek fizyczny może odciążyć głowę, to dziś opadły mi wszystkie członki ze zmęczenia - przed chwilą wróciłam do siebie i myślę tylko o tym, żeby wtulić się w podusię. DOBRANOC :) [...]
Ja bym przeszła na mierzenie talii, zamiast ważenie. Albo ograniczyła ważenie do raz na miesiąc, po okresie. Sorry, ale waga płata różne figle, a w okresie redukcji jesteśmy bardzo podatne na zmiany nastroju - wystarczy głupi 1 kg w górę, żeby stracić zapał do pracy i wpaść w doła leczonego np. słodyczami etc. Od dawna się nie ważę. Ja robię [...]
