Ghorta - blisko - karate mi chodziło po głowie wiele lat, 3 lata trenowałem kung-fu kiedyś tam... na ściance wspinaczkowej byłem, wdrapałem się na chwilę, udało mi się nie opróżnić awaryjnie pęcherza od nadmiaru wrażeń ... i wystarczy :) Panie Janie - może właśnie tak jest, jak Pan pisze..
Mam podobne odczucia, tylko odrobinke odsuwam to od siebie w czasie. Chcialbym, dopoki bedzie to mozliwe zwazywszy na wiek i zdrowie robic progres, ale gdy tylko poczuje ze oto jest koniec, ze lepiej nie bedzie lub nie chce by bylo - natychmiast uciekne w czysta radosc z ruchu. Wlasciwie juz bym tak uczynil, ale gdzies, kiedys chlapnalem, ze [...]
Nie doceniłem chyba trudności związanej z rowerem - dostałem dzisiaj lekcję pokory. Niby niewinna przejażdżka po lesie, po drogach w miarę asfaltowych, nie licząc dziur - 20 km zabrało mi 1 h 30 m. Tętno - bardzo niskie, wydolność tlenowa - super. Za to moje nogi przypomniały sobie o mięśniach, o których nie miały pojęcia. Po prostu nie dałem rady [...]
- Jak pan doszedł do takiej formy pływackiej? - Trenuję od dziecka. Wypływaliśmy z ojcem na środek jeziora i potem wracałem wpław. - A co było najtrudniejsze w pana przygotowaniach? - No na początku jak mnie tatuś wrzucał do jeziora, to miałem problem z wydostaniem się z worka... Tak mi się te gumy skojarzyły :-D
Ladny rowny ten wykres, ale cos sie Pan silowo obijasz, 140 to sie kreci na plaskim. Probowales jezdzic podjazdy na stojaco ? Ciezko juz teraz bedzie sile zrobic, juz o tym pisalismy, bo jesli sytuacja jest taka, ze serce nisko a miesnie przepalone to wlasnie sily a nie wytrzymalosci brak. Przysiady 2x w tygodniu od wrzesnia do marca zalatwia [...]
[...] w wodzie więc musiała mieć problem to nie jest bieganie że zemdlejesz do rowu woda to jest żywioł tam nie da się robić zadania do przysłowiowej odcinki. Wydaje mi się że ten pan był nie przygotowany a dlaczego tak sadzę? Chociażby dlatego że stało się to na dystansie 1/8 gdzie startują głównie debiutanci i bardzo słabi amatorzy i według tego co [...]
Panie, jak robił Pan martwy z odbiciem, to Pan praktycznie go nie robiłeś :-D %-) Bez odbicia, ale po ostatnim podniesieniu puszczałem z góry %-) Zmieniony przez - fsl w dniu 2018-12-28 10:18:10
Panie, jak robił Pan martwy z odbiciem, to Pan praktycznie go nie robiłeś :-D %-) Bez odbicia, ale po ostatnim podniesieniu puszczałem z góry %-) Zmieniony przez - fsl w dniu 2018-12-28 10:18:10 To pół powtórzenia :-D
a jakim ciężarem ?:P W tym workoucie machaliśmy pustymi sztangami 20kg dla panów / 15kg dla pań Ja kiedyś robiłem "death by thrusters" 40kg 0m - 1 thruster 1-2m - 2 thrustery 2-3m - 3 thrustery ... Do czasu aż w minucie nie zmieściłem się z daną liczbą dla tej minuty.... doszedłem chyba do 14. Zabawa zaczyna się gdy kończysz serie w okolicy [...]
Panie ogol pan brodę to będziesz lżejszy i od razu wszystko łatwiej pójdzie nawet skalować nie będzie trzeba %-)|-) i łatwiej będzie się zarzucać sztangą o nic nie będzie haczyć ;)
Niby tak ale nadal potrafi zahaczyć albo boleśnie wcisnąć pasek w rękę @-) Choć tez pewnie kwestia techniki i odpowiedniego wkręcenia dłoni w uchwyt w górnej pozycji a nie walenie spodem o rękę... Ale wiadomo - nie da się tego uniknąć i czasem kettelek nam poleci i walnie :-| Oj cackasz się Pan ;D