p

Ostatnio cos rzadziej te kafle zmieniaja- sezon urlopowy w pelni :P

I nie tylko zresztą :P Ale działa. U Was też tak ziewająco dzisiaj?

Dopóki Cię głowa od spania nie boli to można :P Ja miałam problem ze wstaniem ale o 6 rano miałam prawo :O

To ambitnie. Ja miałam takie plany, ale się poddałam z wygody. Jakbym pracowała w innym miejscu to z chęcią bym dojeżdżała rowerkiem. Czuję się wtedy taka wolna, bo nieuzalezniona od rozkładu autobusów :P

Dziękuję. Nieskromnie też tak myślę :P 10 km- zależy jaka trasa. Nie mało ale znośnie. OOOOOOOOOOO to Bziu świętujesz dzisiaj

Te 5 km (jakieś 25 minut na rowerze) to tak typowo rekreacyjnie. Jak już będziesz jeździła godzinkę to już wyczynowo :P

ja nie mam takiego napisu....:P cod to juz lada moment :-)

ja mam chrome otwarty i nie ma jegitnego napisu :P

O już działa :) Dzięki Cziki Dzisiaj mój chłop świętuje z kolegami ślub. Aż się boję do domu wracać :P

Haha znamy znamy :P Generalnie każde ćwiczenia to ok pół godziny rozgrzewki i strechingu a pół godziny ćwiczenia z rurą. Na początku jeszcze są jakieś ćwiczenia z rurką na brzuch. Proste obroty, wejście na rurkę, siadanie na rurce itp. Na początku wszystko bardzo boli więc trzeba się oswoić.

Generalnie widzę sporą poprawę w rozciągnięciu, ale nie przykładam się do tego jakoś bardzo więc do szpagatu daleka droga :P

Ja kwiaty niestety coraz rzadziej. wersja demo się kończy :) Ale jakie szaleństwa masz na myśli? :p

Nie zrozumiałam początku zdania :P

Weź przeraża mnie to, ale nie myślę o tym na razie. Będę się martwić później :P

Nieźle to brzmi... My też nie mamy opcji opieki na miejscu u nikogo z rodziny. A babcie pracują więc nawet jakbym zawiozła do innego miasta to nie pomogą :P 8/10 godzin to i tak długo. :(

Nieźle to brzmi... My też nie mamy opcji opieki na miejscu u nikogo z rodziny. A babcie pracują więc nawet jakbym zawiozła do innego miasta to nie pomogą :P 8/10 godzin to i tak długo. :( Paula- miałam napisać TYGODNIOWO }:-( }:-( robię ciacha i się zaśliniłam monitor %-)

Hahaha noooo to to rozumiem :P

u mnie ponuro , czyli standard :P

Kupiłam moim kotom szelki i chodzą jak sparaliżowane :p jak to czytam to się cieszę, że nie mam kota kot którego nie mam też się pewnie cieszy %-)

za krótki ;p jeszcze jutro i urlop. a tak mnie dzisiaj zatoki zaczęły nawalać, że ledwo żyję... nie mogę tego wyleczyć.. czas wybrać się prywatnie do specjalisty