nie jem

Tak, do kreatyny planuje wrócić - jakoś ostatnie tygodnie zaniedbałam. I znowu wypadła mi z rutyny. Tak kombinuje jak ja ustawić żebym nie mogła zapomnieć? Żeby w koncu jakiś taki nawyk wykreować. No i od jutra czas wrócić do jakiegoś liczenia bo wakacje wakacjami ale jem co popadnie i na pewno nie jest to redukcja, raczej masa słodko-tłuszczowa [...]

Hesia - z tym stresem coś jest na rzeczy. W ogóle widzę, że zmęczenie i przemęczenie wywołuje u mnie chęć jedzenia. I nie takiego najedzenia się, ale właśnie jedzenia jako czynności... Taką mam zawsze głupią myśl, że jak siedzę na kanapie i jem to odpoczywam... To jeszcze trochę posiedzę i pojem i jeszcze i itd. Uczę się drzemek w ciągu dnia. I [...]

Ja dzisiaj spojrzałam na te wielgachne jagodziany w piekarni w galerii (w mojej ulubionej nie mieli akurat) i doszłam do wniosku, że za 9,90 wolę kupić chałkę i garść świeżych borówek czy malin, bo chałka jest przepyszna, a pieczenie owoców jagodowych zawsze uważałam trochę za abominację :D Jeszcze jagody spoko, jakoś mój mózg nie dostaje zwarcia, [...]

Soczyście tam w dołku:) Mało brakowało. Za tydzień pójdzie. Najedzony sernikami wstaniesz na baczność Zmieniony przez - Paatik w dniu 2024-03-26 22:23:58 Niestety w życiu codziennym też dużo przeklinam bo cham i prostak ze mnie %-) Właśnie ja jem jak świnia teraz od kiedy znowu trenuje. miałem chudnąć ale nie wychodzi %-) jak nei trenuje mogę [...]

nie jestem lekarzem ani dietetykiem Nietolerancja laktozy nie jest żadnym wymysłem tylko faktem i masz w artykule podane przybliżone dane statystyczne które nie są do dyskusji (wszyscy je potwierdzają , nawet lobby mleczarskie) a jak sie to stwierdza to nie wiem ani mnie to specjalnie nie interesuje (sam jem tylko ser biały/twaróg )

ale fajnie jecie:-) Byś tak nie mówiła jakbyś się dowiedziała że jem tak od studiów a to już co najmniej 13 lat prawie dzień w dzień %-). Ale ja uwielbiam omlety

Rai, szkoda, ale serio nie warto się zniechęcać ;-) jak coś smacznego i łatwego mi wyjdzie to będę dawać znac, bo ostatnio to głownie wszystko mieszam na patelni i jem na kilka porcji, a jak mam wolne to zabieram to co się da wynieść łatwo i szybko w pudle. Hexe - ja mam jutro w planach kopyta, tez po przerwie, więc czuję że będzie słodko-bolesny [...]

Ja dlugo nie jadlam daktyli, bo w dzieciństwie ogladalam film, w ktorym malpa zjadla zatrutego i zdechla %-) ale już jem i bardzo lubie

grunt to pobadać siebie, w czym i z czym nam dobrze. Mi ilość węgli w brzuch nie mogła wejść, po tygodniu już potrafi i lekki głodek mam między posiłkami, ale ja jem dużo warzyw. Więc odczuwam go mniej, do tego kawę sobie zrobię i woda...I daję radę.

Aga ze źródłami nie mam problemu. Testuję na sobie zalecenia dla insulinoodprnosci bo mam wyniki niejasne. Więc pierwsze dwa posiłki są bez węgli albo z minimalna ilością. A jem w sumie 4. Więc jak mam w DT 150 węgli w dwóch posiłkach to już ledwo daję radę :P Chyba zrobię tylko jeden posiłek B+T

Ale całego obiadu nie dalam rady zjeść.... Poddałam się. :P I miałam przy okazji uświadamającą rozmowę ze współpracownikami bo się dziwili że ziemniaki jem

widziałam ale to była jeśli się nie mylę stejkownia, a ostatnio co pójdę do knajpy to jem steka, tu bym chciała coś innego spróbować :-) jest tyle miejsc, że na pewno coś fajnego się trafi, ale przeszukuję internety i robię rozeznanie

ja też nie narzekam, aaaaale %-) oczy mi się zamykają, więc jem, robię wypiskę i idę spać XD

a no chyba że tak, większość z nas jest nienażarta %-). kolejne posiłki jak posiłki, ja bym finansowo poszła z torbami przy sforci zapotrzebowaniu. aczkolwiek takiego raczej nie osiagnę, no ale akurat cieżko mnie nasycic. o tyle dobrze, że jem w sumie z dwóch potrzeb: zaspokojenia głodu ii dostarczenia makro, a wrażenia smakowo-estetyczne odchodza [...]

no tak, to też. Pal diabli te kasze, ale mięso i owoce dają po kieszeni. No ja się staram dbać o ten smak. Jak przestaję dbać o smak, to w ogóle mam problem z wyjedzeniem kcal. Jak miałam w ladies kilka tygodni na kurze i kaszy, to siedziałam nad miską i dosłownie ze łzami w oczach pakowałam. U mnie np. wysokie białko się nie sprawdza, jem tlusto [...]

No to Rzaba, trzymam Cie za slowo %-) moze to nie bedzie moje jedyne wyjscie. Ale wiecie, ze i tak moj facet uwaza, ze jem duuuuzo?

e...odpada :-( prawie wszystkie posiłki jem z pudełeczka, i to jeszcze łyżeczką, żeby nie musieć się użerać ze sztućcami.

Bo słodkie uzależnia i w mózgu się kojarzy z endorfinami po zjdedzeniu. I coś z subtancjami opiatopodobnymi też było :) chyba nie ja mam poczucie winy już jak jem oraz przeświadczenie o nadchodzącej karze ( wodzie )

Dlatego właśnie w weekendy często jem. Bo generalnie jak idę na trening w weekend to nie ma kiedy obiadu zrobić a stek ino raz :P

Ghorta dla wiekszości moich koleżanek to jest góra jedzenia :) Czasem sobie nie nakładam na talerz tylko jem z pudełka bo na talerzu bardziej widać ile tego jest :P