Ale się wczoraj pobyczyłem. Rano tylko pobiegałem, a potem, do samego wieczora nic. Tylko meldowałem się w kuchni na mamine posiłki, a że wnuki były ze mną, to się mamusia starała jak zwykle. Pieczone mięso i surówki, jajka, ciemne pieczywo i owoce. Na kolację serek wiejski. Dzisiaj podobnie. Na obiad kasza kuskus bo nie miałem czasu na gotowanie. [...]
[...] porannym skłonie ciągnęło nogi. Wieczorem muszę wyłuskać czas na solidne rozciąganie. Idę dziś wcześnie spać, mam za sobą trzy intensywne dni. Wczoraj jeszcze cały dzień w kuchni, gotowanie dla 9 osób, wieczorem się pakowałam, dziś od rana w podróży. ======================== dobra wiadomość - ostatnio, krok po kroczku czuję, że jest lepiej [...]
Przepis mojego autorstwa na nutellę masz w kuchni sfd :D Dla mnie wyszedł taki biszkopt, trochę może zbytnio zbity w środku, ale w miarę smaczny. Szkoda, że już odżywki waniliowej treca nie miałem, bo była bardzo dobra. Dobry przepis. SOG :) /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/4747560a9c4440b5a14404b432973fca.jpg
Dzisiaj i jutro znów będą małe eksperymenty w kuchni. Dzić poleciały naleśniki z tego przepisu: http://www.sfd.pl/%5BHC%5D_Nale%C5%9Bniki_czekoladowe_pe%C5%82noziarniste_bez_cukru-t964002.html z lekką modyfikacją. Wyszło tak: http://img401.imageshack.us/img401/9042/x4uv.jpg Za mało dałem słodzika i za cienkie smażyłem bo strasznie delikatne [...]
Przeglądam dzienniki kolegów i widzę że prawie każdy co najmniej na mistrza kuchni się nadaje. Ja przestałem wklejać zdjęcia żarcia bo jak ktoś by chciał wiedzieć co jem to od zawsze jem to samo. Ten sam gotowany ryż, ten sam kurczak smażony na teflonie krojony w kostkę, ten sam pomidor, ten sam olej z pestek winogron, rano ten sam rozdrobniony [...]
Jest szefem kuchni w jednym z 2 naj. hoteli na tej mojej wsi. Patent robienia hajsu polega na zostaniem szefem kuchni JEżeli kierunek konczy 30-60 masek rocznie a są 4-5 wiekszych restauracji na miescie gdzie dobry hajs mozna zrobic to %-) Edit: Gra ktos w golfa %-) Weźcie kupcie ziomeczki bo hajs na hgh potrzebny :D [...]
[...] zmieniłbym swojej diety tylko system jedzenia bo chyba na tym to polega. Nie chodzi mi o to, że chce sobie wpjerdolic snikersa czy chrupki. Troche łatwiej by mi było robiąc chociazby zarcie w kuchni. I te posilki co 2-3 godziny. Teraz mialem wolne wiec wszystko cacy ale w pon. wracam do pracy i znowu będe musiał latać z torbą pełną pojejmników
Patrzcie na to, ale wy mi musicie zazdrościć tak samo jak ostatnio Z przepisu http://dietetycznie-w-kuchni.blogspot.com/2013/02/owsiany-omlet-z-jabkami-i-zurawina.html Mój nie wygląda tak dobrze ale smakuje na pewno znacznie lepiej A wy co? Znowu ryż z filetem albo gotowanym udkiem i brokułami? Ahahahahahah ależ mi musicie zazdrościć, ból dupy [...]
[...] Przeprowadzka odbyła się z wielkimi przygodami... ehh szkoda słów, tym samym dieta nie była taka jaka powinna być. Nie liczyłam, czysto do końca nie było. Brak dostępu do kuchni zrobił swoje. Wszędzie mnie przybyło.:)) Nie wiem czemu chudnie się tak powoli, a tyje w ekspresowym tempie%-) Od dziś dopiero mam internet. Taka mała rzecz, a jak [...]
Ok rozumiem już :) Kurczę w ogóle ogarnianie jedzenia itp. zajmuje mi pół dnia :) Mam nadzieję, że z czasem dochodzi się do jako takiej wprawy :) Ale nie narzekam, lubię w kuchni siedzieć:P
[...] i wpadam w panikę że się nie będzie zgadać i próbuje nadrobić. Albo mam wrażenie że moja dieta trwaw nieskończoność już i po prostu mnie tk nosi momentami że bym meble w kuchni zjadłą. I marzą mi się pierogi, czekolada, chleb i ser.}:-( A probiotyk też jem, codziennie od kilku miesięcy. Ja biorę biotyk bo taki mi pani w aptece dała ale może [...]
[...] warzywka - będzie na pewno. Na kolację tosty :) Z dzisiejszego jadłospisu nie jestem jednak na 100% zadowolony, wg. mnie jest za dużo glutenu i błonnika. Nie rozpisuję się ostatnio w dzienniku i nie wydziwiam w kuchni, bo nakładają mi się treningi z dużą ilością nauki. Jutro się to zmieni :-) Zmieniony przez - pilkaPN w dniu 2013-10-03 16:15:02
ja się na temat ciuchów i butów nie wypowiadam... ale spódnic i sukienek mam sztuk kilkadziesiąt, a spodni nie wiem czy 10 par będzie... no lubię, taki typ. choć teraz jak inwestuję w zdrowe żarcie, w swój rozwój i do tego zaczęłam oszczędzać na remont kuchni to wiem , że ciężki rok będzie i szerokim łukiem sklepy omijam, żeby nie bolało :)