dzieci

[...] lepiej niż się spodziewałam :D Najgorsze stopy, bo nie miałam butów ale po chwili nawet nie bolały :D Ja bym jeszcze posiedziała ale samej w morzu to jakoś nie bardzo. No i dzieci narzekały, że zimno i chcą iść :P Po weekendzie jestem obolała, po męczeniu fikania. Na FB pokazała mi się reklama warsztatów/wyzwania Fly jogi school. I jakoś tak [...]

[...] bo warunki świetne. Stadion miejski 400 m. Oczywiście oświetlony. Ogólnie w bardzo dobrym stanie. Obok plac zabaw, siłownia i drabinki. Więc można i fajny trening zrobić a i dzieci miały zajęcie. Trening nie idealnie z planem bo: A) miałam dzisiaj robić 4x800 a zrobiłam 10x400 B) pobiegłam jedno kółko za mało. Miało być 10x400. Rozładował mi się [...]

Daliśmy radę :) Dzieci dobiegły do mety a ja pobiłam moje wymarzone 30 minut. Ale zaczyna mnie wszystko boleć :)) a już myślałam że się obejdzie bez zakwasów haha Bieg bardzo fajny bo w lesie. Udało mi się tempo utrzymać i nawet przyspieszyć na koniec. Z SMS z wynikami wyglądało jajbym była druga w swojej kategorii wiekowej ale tylko dlatego że [...]

Ach te dzieci. My już o tym kontroli pierwszej ale w sumie wizyta 5 minut więc wiem tyle co nic. Za miesiąc kolejna to zobaczymy. Ale już wraca do normalnosci Też się staram zbilansować swoje sprawy. Zdałam sobie sprawę że od 3 miesięcy mam takie huśtawki (problemy rodzinne). Teraz jeszcze ta praca- jestem ambitna i dużo się dzieje - albo zmienię [...]

[...] kg. Trochę aktywacji brzucha i pośladków i na więcej czasu nie starczyło. W weekend byłam na babskim wyjeździe. W sumie pierwszym ever. Ale też pierwszym moim wyjeździe bez dzieci. To plus owoce i lody codzinnie i moja dieta nie jest keto wcale. W sumie to teraz chciałam bardziej low carb ale nie wiem nawet czy jest low carb. Ale staram się [...]

Świetna opcja :-) Ja wogóle stwierdzam że przy dzieciach to najlepiej dom z ogrodem, nie tylko ze względu na dzieci, ale też na miejsce do ćwiczeń i sprzętu dla rodziców %-)

[...] Od lutego jak Grześ pójdzie do przedszkola to planuje 3 razy w tygodniu chodzić. Może czasem się uda 4 kto wie. Albo 3 na siłce i joga w domu też super. Za różnice w cenie mogę jechać na wakacje a w razie nieobecności męża nie mam problemu tylko zabieram dzieci ze sobą. Mąż mnie namawiał do treningów w domu ale krótko mówiąc wole wyjść :p

O pole dance na multisporta ciężko. Ja przed ciążami chodziłam do dwóch takich szkół ale też dawało się to odczuć, że standard inny. Ja chodziłam wieczorami. Piotrek usypiał dzieci a ja chodziłam na rurkę. No ale to najlepiej chodzić jednak na jedną grupę, więc jak się plany zmieniają w ciągu dnia to ciężko. Z siłką jednak większa elastyczność no [...]

[...] węglowodanami. Myślę ze jakbym miała jeść intuicyjnie to po prostu raz będzie to więcej wegli a czasem więcej tłuszczy. Asia mnie gubi brak czasu. Jak mam mało czasu i mi dzieci dadzą w kość to jestem tak zmęczona ze nie mam siły na gotowanie a czasem na odmawianie sobie. Ale jest coraz lepiej. Chłopaki coraz wieksi i od jakiegoś czasu lepiej [...]

[...] Małe grono, ale jakieś jedzonko trzeba było zrobić, więc dzień był intensywny. Zabrałam bomble na trening na siłownię. Nie jest to idealne rozwiązanie bo kącik dla dzieci jest malutki i dosłownie nic tam nie ma. Mieli swoje zabawki, ale młodszy wolałby ze mną na sali ćwiczyć :P Włączyłam im bajkę i jakoś z przerwami daliśmy radę. Nie [...]

Dwójka dzieci będzie w tym samym przedszkolu czy niestety będziesz musiała wozić do dwóch??

Ja ciągle bez siłowego. Ciągle jestem na tyle osłabiona, że lekka krótka joga sprawia że mam zadyszkę. Teraz męża nie ma to i tak nie będę dzieci ciągać na siłkę, więc jak dobrze pójdzie to tylko jakaś joga wpadnie. Z jakimiś ruchami w diecie czekam aż będę się lepiej czuła zarówno psychicznie i fizycznie. Rozpiski mi bardzo pomogły ocenić [...]

[...] 350 na cały dzień. Kroki liczy sensownie i na to sobie patrzę a w kaloriach ciężko o jakieś większe odchyły. Wczoraj znowu autem pojechałam bo pogoda nie rozpieszcza. Tylko dzieci odebrałam na piechotkę. Ogarnęłam chatę i miałam 15 minut na trening. Wzięłam skakankę- miała być na rozgrzewkę AaAAAaaallleeee moje MDM się naprawiło :D Poskakałam 15 [...]

No w tym pędzie praca/dzieci to rzeczywiście średnio wychodzi. Jak było jedno dziecko a ja byłam na zwolnieniu to sama działałam bardzo sprawnie. A teraz nie mam do tego głowy, więc nie ma co się kręcić w kółko i udawać że sobie poradzę.

[...] czasem trucht czasem interwały. Przy czym tempo mam serio żółwie bo przy ciągłym truchcie to 8-9'/km. Ale też często jak nie mogę iść na "trening" to właśnie zabieram dzieci na spacer albo sama sobie wyskoczę na te pół godziny. Już nawet nie pod redukcję a ogólnie dla zdrowia te małe rzeczy jak chodzenie po schodach, czasem dłuższa droga [...]

[...] że nie każdego dnia się to uda ale myślę że w 20 minut max 30 dojdzie do pracy więc to taki fajny dystans. Ale ja też widzę, że to w rzeczywistości różnie wychodzi. Jakbym dzieci nie ogarniała to bym z chęcią na piechotę poszła do pracy. A tak na rowerze chociaż jadę ale jak pada to aż tak twarda nie jestem :p Hesia a mi jest miło jak mnie [...]

[...] Bo przy różnych dietach często miałam tak, że musiałam gotować dwa albo trzy różne posiłki a mówiłam że NIGDY nie będę tak robić :P Teraz nadal są pewne posiłki, których dzieci nie jedzą ale zawsze mogę im chociaż część tego dać. Typu jak mam sałatkę z makaronem to ja jem sałatkę a oni makaron warzywa na jak mają dobry dzień to sobie coś [...]

U dzieci na szczęście szybko się zrasta, tylko problem z unieruchomieniem, ale im starsze dziecko tym większa szansa wytłumaczyć co i jak. Musiał być pechowy upadek, moja młodsza też tak niefortunnie spadła że obojczyk złamała, na szczęście bez przemieszczenia i po 3 tygodniach już było ok. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę, bez komplikacji :-)

Wrzucam to z wczoraj moje 1/14 Takie z minimalna rozgrzewka bo dzieci na mnie właziły :p Dzisiaj mam nadzieję na pełna sesje /SFD/2020/10/19/cfcd2c4924514d06bc87c717f58ad32d.jpg

[...] klatki. Taka próba jak bym się czula że stania do czegoś opuszczać ale to totalnie nie mi zakres. Po ścianie też się czułam nie komfortowo. Dla mnie z ziemi to już wyczyn. Czuję że to dla mnie wysilek się podnieść. Wytrzymam z 5 sekund. No max 10 :p Może spróbuje przy drabinkach przy łóżku dzieci :p no i piłka to jak najbardziej dobry pomysł.