OK, to na razie pójdzie więcej białka, a z kalorycznością poczekamy. W końcu różnica jest i tak wyraźna w stosunku do ostatnich 2 miesięcy, więc cholera jasna, te 1600 mają działać, łaski mi nie robią %-) Gorzej, że mi się dziś waga kuchenna obraziła i nie współpracuje. Już raz tak było, że miała focha, ale odpuściła. Albo znów straszy, albo [...]
[...] to gryf, po co ci obciążenia? Podejrzliwie przygląda się łani. Martwy i przysiady – rzekła od niechcenia – Polecę je superseriami %-) Kochasz zabobony, hołdujesz stereotypom? To skończ z tym, bo cholera jasna, Masz do czynienia z prawdziwą kobietą – Tak trenuje współczesna niewiasta. Także, tego ;-) Żyję i wrócę za miesiąc. Obiecuję :-))
hehehe burżuje cholera. Ciekawym tego cuda, wiary nie daję ale ciekawym. Niestety wrzesień przesrany w robocie i w gazie, od paździerza też przesrane ale bez gazu wiec może w końcu coś potrenuję konkretniej. zdr.
Ale się bałem jak cholera że nie wbiję się w kategorię. W dzień przed, przed odstawieniem wody miałem 94kg ;] Jak odstawiłem to zeszło przez noc wszystko co trzeba :-))
czesc ledwo zyje 1,5godz trening nog na silowni ciezko jest sie poruszac jutro na uczelnie 10godz cholera wie czy bede w stanie po schodach wyjsc dobrze ze wyklady:))
Dobry dzień Cholera, wczoraj na treningu jak byłem obalany, to podparłem się niefartownie ręką i mnie teraz łokieć napieprza... idę kupić sobie diklonat p i biore sie do nauki(jutro dwa koła znowu).
Trzeba sobie w życiu radzić, nie? Cholera, coś nie tak z tym filmem od Willego Niby sie wgrał, ale jak chce go odtworzyć, to wyskakuje błąd... http://www.youtube.com/watch?v=gK00BjF-Y90 Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2010-03-17 16:32:30
To teraz będziesz mieć namiary na niebieskich Jakies galerianki mnie zapraszają do znajomych cholera http://nasza-klasa.pl/profile/32298032 Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2010-03-17 18:23:18
Renek, wierz mi, że jestem zły jak cholera, że mi się tak wszystko pokrywa*****owo. Już jeden fakultet ominę w niedzielę, bo jade na komunie. Jw. wspomniałem drugiego z trzech opuścić nie mogę... Choć jeszcze będę kombinował do końca prawdę mówiąc - jak zawsze z resztą.