Dzisiaj takie bieganie. Zimno jak cholera i znowu strasznie mi się nie chciało, ale zmobilizowałam się. Czytam książkę o szczęściu i według badań jesteśmy szczęśliwi, gdy wyznaczymy sobie zadanie na miarę naszych możliwości i je wykonamy. No to wykonałam :-D Nogi były w świetnym stanie, ale zerknęłam na taki sam trening z listopada i postępów nie [...]
Pierwszy raz od dawna bieganie w terenie, czyli w lesie za działką rodziców. Stopy dostały trochę wp****** %-) Krótko, bo wczoraj wpadło winko, a dzisiaj od rana zakupy, spacer z psami, nie chciałam się zmęczyć przed świątecznym gotowaniem. Po prysznicu od razu wzięłam się za lepienie pierogów ;) [...]
[...] do soboty, potem dwa dni u brata i w Poznaniu będę w poniedziałek. A planowałam zostać do 27.12 ups }:-( Zerknęłam w statystyki jesienne i takie strasznie w kratkę to moje bieganie. Jak będzie pogoda po Nowym Roku to muszę to jakoś uporządkować. Przez okres świąteczny pewnie wrzucę ze 2kg, za dużo dobra {{:-( [...]
Dzisiejsze bieganie. Muszę naprawdę spasować z tym rozciąganiem, nogi mi się nie regenerują. Już mi ciężko w tych gościach, chcę do siebie. Znowu mam dziwne sny i zrywam się wystraszona, że o czymś zapomniałam. Rozmyślam o planie działania na 2023 i chyba spróbuję jeszcze raz trenować z Garmin Coachem. Tylko muszę się trochę rozbiegać po powrocie [...]
Ostatnie bieganie w 2022. Początek ciężko, już miałam skrócić, ale jakoś od połowy zrobiło się lżej. I małe statystyki: w 2022 przebiegłam 876 km, średnio 73 miesięcznie. Poprawiłam też wszystkie osobiste rekordy, nie licząc najdłuższego biegu (nadal 15 km z 2019). /SFD/2023/1/1/92951013aa4544819d2583731b47f05d.jpg
Tylko BCAA ;-) Poza pracą nie miałam żadnych innych obowiązków więc mogłam sobie na to pozwolić, nawet na drzemkę po pracy. Bieganie było tylko formą cardio, bez patrzenia na dystans czy tempo - miałam do zrobienia x minut cardio to biegałam. Zresztą to wcale nie było dużo. Madzia też ma podobnie w planie kilka treningów siłowych i cardio, [...]
Ja to ogólnie myślę, że serio pobyt u rodziców mnie tak załatwił. Dwa tygodnie inhalacji dymem najtańszych papierosów, beznadziejna dieta składająca się głównie ze słodyczy, to nie mogło się skończyć dobrze :-D No i tradycyjnie zamiast odpuścić treningi po pierwszych objawach, uparłam się na bieganie i to jeszcze mocne treningi weszły :(
[...] w Twoim temacie masz go bardzo niewiele), to ZALECANE byłoby oprzeć redukcję na: 1. Treningu siłowym 3 - 4 razy w tygodniu. 2. Aerobach 1 - 2 razy w tygodniu (niekoniecznie bieganie). 3. Zdrowej diecie z lekko ujemnym bilansem kalorycznym. 4. Jako uzupełnienie może być np. stretching lub joga, którą lubisz. Spokojnie, choćbyś każdego dnia [...]
Ale w sumie to chyba na ten moment machanie kettlami albo jakaś bardziej wzmacniająca joga byłaby najlepsza, bo bieganie z katarem to kiepski pomysł, a jak tak mało jem to pasuje robić cokolwiek, żeby ochronić mięśnie. Dzisiaj to dramat, jak zjadłam to z kolei mi się trochę niedobrze zrobiło, bo chyba za długa przerwa była albo nie wiem co. [...]
[...] miałam dość energii, żeby ogarnąć mieszkanie, więc jest dobrze :) Zeszłam do poniżej 10 chusteczek na dzień, toż to prawie nic :-D Może po weekendzie zrobię jakieś testowe bieganie, ale do tego czasu na pewno będzie grana joga i kettle. Zamówiłam też sobie kreatynę i jakiś zestaw witamin dla biegaczy (skład wydawał się całkiem spoko, a że ja [...]
[...] mi jeszcze w oskrzelach jakaś reszteczka flegmy, bo zdarza mi się suchy kaszel, zwłaszcza przed snem, jeśli byłam na mieście (smog?). Chyba jeszcze w tym tygodniu odpuszczę bieganie. Za to kettle poszły w ruch i męczę mocno mięśnie brzucha, może uda się mimo przerwy przygotować trochę ciało do jakichś ostrzejszych treningów biegowych w [...]
W piątek wpadł trening siłowy, do dzisiaj czuję tyłek :-D A dzisiejsze bieganie wyszło gorzej niż to bezpośrednio po chorobie... Nie wiem, co się dzieje, ale w przyszłym tygodniu planuję 4 biegi zamiast 3, najwyżej będą bardzo wolne. Już mnie to wkurza, ciągle jestem bez życia :( /SFD/2023/2/12/f15064d32e88438193b97a0f5bc4811c.jpg
Może jakieś wiosenne przesilenie ;-) A poza tym samopoczucie ok? Albo trzeba jeszcze chwilę poczekać aż wróci wszystko do normy (u mnie dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia tętno przestało szaleć) albo może jakieś niedobory spowodowały spadek wydolności. U mnie np. większe zmęczenie i gorsze bieganie to objaw niskiego żelaza.
Oczywiście nie wytrzymałam do jutra i dzisiaj już było bieganie. Kiepsko spałam, a wczoraj było winko, więc jak na takie warunki to naprawdę fajnie poszło. I czuję się ogólnie dużo lepiej :) Dorzucam też zdjęcie fajnego ćwiczenia na wygięcie, które gdzieś podpatrzyłam :) /SFD/2023/2/26/91ce679090c1447d9734dddcfdd627e6.jpg [...]
[...] też dostają niezłe baty. A potem jeszcze poprawiłam próbami schodzenia do mostka ze stania. Strasznie wyraźnie widać, gdzie mam braki w wygięciu :-D Wybrałam się też na bieganie. Siła w nogach jest, wydolność słaba, ale mogło być gorzej. Zobaczymy, czy znowu ciało zareaguje stanem podgorączkowym jutro... [...]
Dzisiaj deadline, więc bieganie raczej jutro. Dwa dni spędziłam praktycznie non stop przyklejona do kompa i ciągle coś jem. Dramat. Ale odblokowałam sobie nowego inwerta, więc chociaż tyle tutaj wrzucę ;) Łatwe raczej, ale dużo ciężaru idzie na głowę, lepiej mieć już sporo inwertów przećwiczonych i wzmocnione mięśnie. No i trochę bolą [...]
Dzisiejsze bieganie. Najpierw ciągły, chciałam trochę wyższe tętno, ale niestety jakoś się zapominałam i wpadło sporo 3 strefy. Potem 3x podbieg i zejście marszem. Nawet ładnie ten podbieg wszedł, a myślałam, że nie mam siły na nic mocniejszego. /SFD/2023/3/21/3ac5ed6331384becb91f5dd2b781ebac.jpg /SFD/2023/3/21/e987d6125f174b3fbc6a54fa7b2b3c0c.jpg [...]
[...] wino jakieś wpadnie. I potem po powrocie będę miała dwa tygodnie z hakiem na wypracowanie jakiegoś sensownego deficytu ;) Czyli: 1650 kcal B 120 W 180 T 50 Do tego będzie bieganie, ale raczej budowanie od nowa bazy. Może w dni z szybszymi odcinkami albo podbiegami będę obcinać białko na rzecz węglowodanów i większość tych węgli dam w posiłku [...]
Lekki fakap, bo nie mieli w sklepie skyrów, a miałam wyliczoną dietę ze skyrem na kolację. Zamiast tego dorzuciłam sera do resztek z obiadu. Było bieganie i fajnie poszło. Mam też 1 dzień okresu, więc jutro mogę się zważyć i będzie dobry punkt odniesienia. Tradycyjnie nie chce mi się mierzyć, nie umiem, nie lubię, mam wystarczająco dużo fatu do [...]