Jesli chodzi o stepery to niezalenie od ich konstrucji (teleskopy plus wsporniki lub linka na obrotowej prowadnicy)jesli ich cena jest ponizej 250 zl, mozna sobie darowac trenowanie na nich dluzsze nic 15 minut dzinnie. Jesli kosztuje te 250 zeta to 60 minut dziennie wytrzymuja tylko przez trzy mc, potem pekaja wsporniki, lub zrywa sie linka. Niestety nie da sie tego naprawic (probowalam) chyba ze ma sie pod reka warsztat samochodowy, bo sruby sa zaslepione i niczego nie da sie tam kulturalnie odkrecic, tylko trzeba rozwalac
Wiekszosc sprzetu orbiterki i stepery dostepne w supermarketach (np firmy Thorn), sa robione w Chinach i jak twierdzili sprzedawcy Auchan i Carrefoura (chyba sie nie machnelam w pisowni) z chinszyzna jest tak, ze zalezy to wszystko od egzemplarza, mozna kupic taki steper czy orbiterek, co bedzie dzialal dlugo a mozna trafic taki ktory sie zaraz rozpadnie - ja trafialam na te ostatnie. Ceny sa rozne do 700 PLN, ale sa znizki. Ten sam sprzet jest w sieciach sportowych Decathlon i w GoSport (wszystko Francja - nie wiem czemu...)
Szczerze powiem ze po rozwaleniu trzech steperow, uznalam ze warto kupic cos drozszego. Zafundowalam sobie orbitrek York3400 za jedyne 1700 zeta (ale cena i sobie na nim pocwiczylam ciut, niezly, cichy, chociaz juz mu cos piszczy, ale chyba sie nie rozpadnie...Ma pomiar tetna we wspornikach na ktorych sie opiera raczki i rok gwarancji na czesci ruchome, 5 lat na stelaz - tyle chyba nie bede zrzucac tych 5 kg, no dobra 6 (hihi). Wyprodukowany na Tajwanie, nie wiem czy to lepiej czy gorzej, ale biorac pod uwage ze Tajwan nie lubi Chin, moze jednak bardziej sie staraja...
NIe trafilam niestety w Wawie na sprzet firmy Aran, a szkoda bo jest tu chwalony....
Swoja droga to roznica w wysilku miedzy zwyklym steperem a orbiterkiem jest ZASADNICZA. 60 min na zwyklym steperze to nic, ale 30 min na orbiterku niezle daje (zwlaszcza leszczowi po miesniach.
Na marginesie to najmniej psujace sie, sa chyba rowerki, tam inaczej rozklada sie obciazenie (pupcia na siodelku i lancuch nie jest tak latwo zerwac kiedy kreci sie w kolko w scisle ustalonym kierunku.
A jak zepsuje orbitrek firmy York to powiem
Przeca jestem psujka! (Salvation)
aaa wlasnie przez tego maila czajnik spalilam ch..by to wziela, a wyszla mi w kartach strata finansowa (uff jednak to nie bylo o orbiterku !!!!
pozdrowionka:)