Najprostszym sposobem na luzowanie zrostów jest masaż. Masaż mający taki cel skladać powinien się z tylko dwóch technik głaskania i rozcierania. Na koniec można dodać odrobine pracy na powięziach [oczywiście w mocno uproszczonej formie]. Najpierw opisze same techniki a później pare szczegółów.
Tutaj jest stronka gdzie dość dobrze opisane są techniki oraz dołączone są filmy na których pokazano jak je wykonywać
http://masaze.pl/?T=materialT&material.id=93
Ogólnie głaskanie pewnie każdy rozumie, a w rozcieraniu chodzi o to zeby przed ręką był fałd skórny a skóra za ręką była naciągnięta. Po dobrze wykonanym rozcieraniu na skórze powinniśmy zaobserwować odczyn [zaczerwienienie] choć nie jest to regułą.
Cały zabieg powinien trwać około 5-10 minut. Zabieg rozpoczynamy i kończymy głaskaniem.
Po rozcieraniu można troche popracować nad powięziami. Wykonujemy to w następujący sposób. Najpier układamy kciuki po obu stronach zrostu i przesówamy skóre, raz do góry, raz do dołu, do boków itd. Później odciągamy mocniej w jednym kierunku i trzymamy tak przez kilka sekund.
Rzaczej nie korzystajcie ze środków poślizgowych bo utrudnia to rozcieranie [no chyba ze osoba wykonująca masaż ma strasznie "toporne" ręce albo wy jesteście tacy owłosieni].
Kierunek masażu to, uproszczając, do serca i głowy.
Jak ten opis wam nic nie mówi to idźcie do jakiegos masażysty zobaczyć jak on to robi.