"Falck" na przykład- przynajmniej na moim terenie preferuje wyłącznie "zdrowych" kolesi a w takim "Purzeczko" np pracuje na GI dużo starych dziadków, suchotników i inwalidów choć i wysportowani się zdarzają ale to mniejszość.
co do selekcji do grup interwencyjnych- to zapotrzebowanie wynika najczęściej z rodzaju i ilości podpisanych umów, ilości zwolnień na tzw. "własne życzenie" , dyscyplinarnych (nie należą do żadkości) i naturalnej rotacji pracowników.
Selekcja i nabór- i tak na ten przykład:
Trzon Grup Interwencyjnych "Falcka" (mówię cały czas o moim terenie) stanowią kolesie z dawnego "Sezamu" niektórzy ze stażem w branży po 10 lat i lepiej. Nowi, którzy tam trafiają dostają omłoty i jak taki nie jest wydygańcem i potrafi się postawić zostaje- decyduje opinia pozostałych "starych" pracowników. Jak ktoś wydyga na robocie i np. nie wysiądzie z samochodu jak jest awantura- jest automatycznie usuwany z Grupy.
Dla kontrastu przytoczę "Purzeczko" gdzie pracuje każdy jak ma licencję i nie jest widocznym kaleką albo czubem. Wiek 50 lat na załodze nie nalezy do żadkości. Dużo tam byłych "MO" i dużo ich znajomych trafiających tam bez żadnego przygotowania.
To dwa przykłady dla kontrastu. O jakości pracowników decydują głównie zarobki. Jak ktoś inwestuje w siebie i ma doświadczenie w zawodzie nie będzie pracował na zlecenie za 650 na rękę nadstawiając ryja. A takie warunki nawet na "załogach" to nie żadkość na moim terenie.
Ogólnie zarobki to przedział 650- 1000 zł netto. A wiec żadne kokosy.
Konwojówka to samo.
Tak więc rekrutacja na GI zalezy od firmy- jej szefostwa, ludzi pracujących na "Grupie", ilości i rodzaju wykonywanych usług oraz oferowanych zarobków. Oczywiście podstawowym warunkiem jest posiadanie licencji.
Kingsajz dla każdego!!
Tzw. "Biznesmeni" korzystają raczej z usług "byłych" różnej maści- przodują jednstki specjalne, BOR i Legion Etrangere.
Ja przez firmę przynajmniej mało czegoś takiego robiłem.
Jak ktoś wie coś więcej na ten temat- jaka firma robi profesjonalnie coś takiego, szkolenia itp. to chętnie poczytam.
Kingsajz dla każdego!!
Niedawno w niedalekiej okolicy taki gościu ochraniał kantorowca z kasą. Był napad, kolesie w kominiarach otworzyli ogień a ochroniarz zaczął się ostrzeliwać. Nikogo nie trafił za to sam dostał w nogi a kasa poszła. Sprawców rzecz jasna nie złapano. Sądząc po sposobie działania (samochód był kradziony i oczywiście został porzucony, maskowanie, dobre rozpoznanie i umiejętnośi strzeleckie) sprawcy byli profesjonalistami i w konfrontacji z takimi przestępcami były ZOMO-wiec nie miał żadnych szans. Zresztą mało kto w pojedynkę by miał. Jednak jesli już miał możliwość użycia broni to mógł przynajmniej trafić któregoś.
to tylko taki przykład (nie należący do żadkości) aby uświadomić niektórym że tego typu praca to nie tylko paradowanie z klamką pod pachą.
Kingsajz dla każdego!!
Często właśnie widze że jeżdzą młode chłopaki tam po 2 osoby i jak tak patrze to na kozaków mi nie wyglądają,ale wsumie wygląd może być mylący
Tak czy inaczej dzięki za wcześniejsze wyjaśnienie
Wszyscy którym zaufałem - nie żyją.
www.defendu.pl
http://www.facebook.com/#!/pages/Defendu/167895153222039
pozdrawiam
****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)
bo zycie to nie je bajka to ciezka je bitwa
http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)
Wszyscy którym zaufałem - nie żyją.
www.defendu.pl
http://www.facebook.com/#!/pages/Defendu/167895153222039
****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)
bo zycie to nie je bajka to ciezka je bitwa
http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)