Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
W pierwszej klasie probowalam wszystkiego: i przewodzic, i podlizywac sie i wszystkich innych metod... nic nie dzialalo. A do szkoly chodze w Wa- wie, gim. nr 71, na Starych Bielanach...nikomu nie polecam tez szkoly podstawowej nr 77. A co do prymitywnych ludzi w grupie...nie rozumiem, czemu piszesz to w cudzyslowie. Jak bys troche pochodzil do tej szkoly, no, nie wiem co bys zrobil, to zalezy od ciebie, ale mialbys wybur: albo sie podlizywac, albo odizolowac.
Pzdr.
Szacuny
4
Napisanych postów
325
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
12079
Eowina
To o czym piszesz jest straszne. Mam nadzieje, ze nie jest tak wszędzie i że trochę demonizujesz.
Ale masz rację lepiej nie pchać się tam gdzie Cię nie chcą.
Gdy ja chodziłem do szkoły też klasy były podzielone na grupy. Owszem w podstawówce bywało różnie. Czasem biliśmy się. Ale w ogólniaku i na studiach tego nie było (wtedy nie istniały gimnazja). Nawet w podstawówce był to margines, który można było bez problemu ominąć. Zresztą oni przeważnie kończyli edukacją na podstawówce, a już na pewno nie szli na studia. Teraz jest chyba podobnie, więc możesz liczyć na to, że po gimnazjum będzie lepiej.
I tak jak wyżej napisano nie licz na jakieś chwyty. Zawsze ktoś może znać lepsze. Licz na rozum i zostawiaj swoich adwersarzy za sobą. Może, któregoś z nich kiedyś zatrudnisz. Ja tak miałem kilkakrotnie czego i Tobie życzę.
Pozdr
Szacuny
1
Napisanych postów
72
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
6292
Ciekawie, Eowina, piszesz o tym "liderowaniu grup". Też nigdy nie uznawałem czegoś takiego. Z tym, że u mnie w gimnazjum nie przybierało to aż takich rozmiarów. Poza tym były osoby, z którymi można było normalnie porozmawiać (tzn też nie czuli "instynktu stadnego").
Skoro interesujesz się psychologią, to wiesz, że ppierwsze wrażenie jest b. ważne i teraz raczej swojego losu diametralnie nie zmienisz. Ale w nowej szkole wszystko będzie możliwe.
Szacuny
0
Napisanych postów
63
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3103
nie rozumiem kobiet ;/ wola sie meczyc dlugie lata bez szans na sukces dla ideii ... niektorzy by to "honorem" nazwali, ale dla mnie to bezsensowny upor :/
a to tego jak byc silniejsza, to zrob cyklicznosc michaila =d dobrze sie zapowiada, tylko II cyklu dla I grupy brakuje :(