No myślałem, że Pudzianowi lepiej będzie szło, jak już zaczęli gadać, że łamie żebra itp. to już w ogóle się podjarałem.
No wlasnie, uslyszales jakies brednie PR'owe od spekulantów i we wszystko uwierzyles.
A z tego co wiem Fedor nie walczy w UFC bo nie mógłby występować na zawodach sambo.
Ostatni z kontraktow zaoferowanych FEdorowi przez Dane z tego co pamietam, pozwalal mu na starty w zawodach. Fedor odrzucil. FEor ma udzialy w M-1, ktory czerpie zeyski ze wspolorganizacji gal ze Strikeforce. Jak ktos nie widzi analogii, przez ktora FEor walczy w Strikeforce, to jest niewidomy.
Przecież już niedługo zmierzy się z Overeemem albo Werdumem - rzeczywiście, zero ryzyka
Nie oszukujmy sie, ostatnia walka z WErdumem to nie mialo byc nic innego, jak zestawienie Fedora z leszcze, ktory wypadl z UFC, w celu przedluzenia niepokonanej legendy Fedora. Niestety, Werdum zrobil psikusa, wygral i pokrzyzowal plany.
Wizerunek niepokonanego Fedora mocno podupadł, ale Strikeforce ma kolejnego asa w rekawie - bardzo popularnego aktualnie Overeema.
IMO cel turnieju jest taki - jak Overeem wygra, to promuja go jako swojego mistrza i zdobywaja rynek japoński (gdzie Overeem jest bogiem) oraz zyskuja sobie wszystkich jego fanów, ktorzy zaczna wielbic SF ze wzgledu na Aliego.
Jesli jednak wygra Fedor, to tez sie nic nie stanie, SF udowodni, ze jego ostatnia porazka byla przypadkowa i dalej beda yebac kase na jego legendzie, a on sam bedzie znow walczyl raz na rok.
Innych mozliwosci zakonczenia turnieju nie widze
Oczywiscie ciesze sie, ze jest turniej i moim zdaniem bede przeciekawe walki.
No ale kurde, patrzmy obiektywnie, a nei robmy z Fedora boga, ktory w imie wyzszych zasad kodeksu samurajow bushido rezygnuje z wszelkich dóbr i ułatwień (w tym dopingu
), by w walce czystej i honorowej walczyc z najlepszymi
Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-02-12 20:27:02